Motor nadrabia zaległości z jesieni

Podopieczni Goncalo Feio zagrają na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mecz pierwotnie miał odbyć się 3 grudnia ubiegłego roku ale został odwołany z powodu złego stanu boiska

Podbeskidzie jest przedostatnie w tabeli ale piłkarze Motoru Lublin nie mogą spodziewać się łatwego spotkania. - Drużyna z Bielska-Białej jest rywalem, który charakteryzuje dosyć agresywnym podejściem, jeżeli chodzi o pressing. Po porażce z Odrą Opole, kiedy grali w liczebnej przewadze, będą chcieli zareagować i zapunktować. Myślę, że spróbują doprowadzić mecz do dużej fizyczności i pojedynków, a do tego zamykać nas na własnej połowie. To rywal elastyczny, który potrafi mieć dwóch zawodników w szerokości lub jednego. Mają też dobrą obecność w polu karnym. Posiadają też zawodników, którzy potrafią finalizować akcje. Zobaczymy, jak będzie z murawą. Przypomnę, że ten mecz jesienią nie odbył się, kiedy byliśmy w bardzo dobrym momencie. Teren był grząski, ale to wyglądało tak, że przeciwnik nie chciał wtedy za wszelką cenę z nami zagrać. Mam nadzieję, że boisko będzie odpowiednie - powiedział przed wyjazdem do Bielska-Białej szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.

 - Myślę, że w Bielsku-Białej pokażemy przynajmniej to, co w sobotę podczas spotkania z Termalicą - to z olei słowa Dariusza Kamińskiego, którego gol w końcówce meczu dał wygraną na Arenie z ekipą z Niecieczy. Pierwszy gwizdek zabrzmi na stadionie w Bielsku-Białej o godzinie 18. Mecz Podbeskidzie - Motor będzie transmitowany w internecie.