Motor zremisował z Polonią 1-1 i zagra w barażach o I ligę

Zwycięski remis i gol w ostatnich minutach ostatniego meczu sezonu zapewniły Motorowi Lublin grę w barażach o awans na zaplecze Ekstraklasy.
Bramkę w starciu z Polonią Warszawa strzelił kapitan żółto-biało-niebieskich, Rafał Król. - To ważny etap w naszej ciężkiej pracy, którą wykonujemy od jesieni ubiegłego roku - powiedział po meczu trener Motoru, Goncalo Feio. - Gratuluję Polonii awansu do pierwszej ligi i w imieniu swojej drużyny życzę powodzenia w kolejnym sezonie. Mecz był wyrównany, a pierwsza połowa praktycznie bez sytuacji bramkowych. W drugiej części coś już udało się stworzyć. Klarownych sytuacji było mało, ale po bramce Polonii gospodarze mogli zamknąć mecz, bo mieli kolejne okazje. Moi piłkarze opanowali sytuację i doprowadzili do remisu. Dla nas to koniec rozdziału. Idziemy dalej, przed nami daleki wyjazd i od tego momentu myślimy już o kolejnym spotkaniu. To była dla nas daleka droga, żeby znaleźć się w tych barażach, bo zaczynaliśmy z ostatniego miejsca w tabeli. Ciężko pracowaliśmy, żeby ten cel osiągnąć, ale robota jeszcze jest nie zrobiona. Trenerowi Polonii mogę życzyć wakacji, a my dalej idziemy do roboty - dodał portugalski szkoleniowiec.
- Wszystkie mecze ostatniej kolejki były rozgrywane w tym samym czasie, to oznaczał dla nas gotowość na różne warianty gry - dodał trener żółto-biało-niebieskich. - Multiliga jest bardzo specyficznym dniem. Pomimo tego, że wiedzieliśmy, że wszystko zależy od nas, to chcieliśmy śledzić inne wyniki. To mogło wpłynąć na to, jak będziemy zarządzać meczem. Chcieliśmy wygrać i nie zależeć od nikogo. Musieliśmy jednak podejść do tego z pewną dozą pragmatyzmu. Dlatego śledziliśmy, co się dzieje na innych stadionach, ale dla piłkarzy najważniejsze było skupienie na tym, co mamy robić na boisku. Spotkaliśmy się z trudnym rywalem, a jeden punkt daje nam awans do baraży - powiedział Goncalo Feio.
- Drogę, jaką przeszedł Motor z dna tabeli do najlepszej szóstki docenił trener Polonii - Rafał Smalec. - Drużyna Motoru pod wieloma względami, a może pod każdym zasługuje, żeby bić się o najwyższe cele, a nawet awansować. Drużyna jest dobra, klub jest dobrze zorganizowany, bez kadzenia z mojej strony. Taka jest prawda i rzeczywistość, wybić się z ostatniego miejsca i dostać się do baraży, to nie jest prosta rzecz, dlatego gratulujemy i życzymy powodzenia w dalszej walce - powiedział szkoleniowiec "Czarnych Koszul".
Zostało jedno wolne miejsce dające awans do pierwszej ligi. Bić się o nie będą 4 drużyny, w tym Motor. Lubelska drużyna półfinał baraży rozegra we środę 7 czerwca z Kotwicą Kołobrzeg. Pierwszy gwizdek o 20:30. W drugiej parze półfinałowej Stomil Olsztyn zmierzy się z Wisłą Puławy.