Przed nimi ostatni mecz rundy jesiennej

Motor Lublin, obecnie siódmy w pierwszoligowej tabeli zagra z będącym w strefie spadkowej Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mecz w niedzielę 3 grudnia o 15.

To podwójnie trudne wyzwanie bo przed żółto-biało-niebieskimi daleki wyjazd. Dodatkowo drużyny walczące o utrzymanie tanio skóry nie sprzedadzą - Po tym spotkaniu zagramy jeszcze w grudniu dwa mecze rundy rewanżowej. Łącznie to bardzo intensywny i pracowity rok - mówi trener Motoru, Goncalo Feio. - Rok jest dla nas bardzo długi. Zaczęliśmy go 8 stycznia, jeszcze wtedy przygotowywaliśmy się do rundy rewanżowej w drugiej lidze. Wszyscy wiemy, że z barażami była bardzo długa. Po tamtym sezonie mieliśmy tygodniową przerwę. Można powiedzieć, że był to rok bez większego odpoczynku. Mam w związku z tym ogromny szacunek dla tej drużyny. Bierzemy co się da, przygotowujemy się długim mikrocyklem na wyjazd od Bielska i tyle - skwitował portugalski szkoleniowiec.

Pierwszy gwizdek w meczu Motor - Podbeskidzie w niedzielę 3 grudnia o 15. Podopieczni trenera Feio zagrają jeszcze w tym miesiącu awansem dwa spotkania rundy wiosennej. Najpierw na wyjeździe zmierzą się z ostatnim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec a tydzień przed świętami Bożego Narodzenia rok zamkną meczem na Arenie z Lechią Gdańsk. Inny pierwszoligowiec z województwa lubelskiego - Górnik Łęczna - w ten weekend podejmie u siebie GKS Tychy. Początek tego spotkania w sobotę o 17:30.