Misjonarz, który 20 lat spędził w Ugandzie - o. Bogusław Dąbrowski, franciszkanin - odwiedził Szczecin.
Przez 20 lat pracował w Ugandzie. W Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie dzielił się swoim doświadczeniem pracy misyjnej na Czarnym Lądzie. O. Bogusław Dąbrowski, franciszkanin nie tylko opowiadał o misjach ale także zaprezentował swoje książki - wspomnienia z Afryki.
O. Bogusław Dąbrowski rozpoczął pracę w Ugandzie w 2001 roku. Otworzył nową misję w buszu w Kakooge. Powstała tam szkoła i szpital. "Na początku nie było nic, wszystko trzeba było wybudować - mówił na antenie Radia Plus o. Dąbrowski. Nie było prądu, konieczne było wywiercenie studni. W Ugandzie Kościół jest młody, radosny, rozwojowy" Swoje wrażenia z misji franciszkanin zapisał w dwóch książkach: "Oddech Słońca" i " Spalić paszport". Impulsem do podjęcia pracy misjonarza było zabójstwo w 1991 roku w Peru dwóch franciszkanów: o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o.Michała Tomaszka.