Proces o odszkodowanie

2016-01-21 10:08

Joanna W. ze Stargardu podała do sądu szczeciński szpital. Chodzi o to, że za późno wykryto u niej nowotwór.

W wieku 24 lat zarejestrowała się w poradni onkologicznej mając nadzieję, że będąc pod stałą opieką specjalistów, ma gwarancję wczesnego wykrycia choroby. Jedenaście lat później w 2013 roku wykryto u niej raka. Szczecińscy lekarze komentują, że późne wskazanie na nowotwór to wynik rodzaju mutacji genu do jakiej doszło u stargardzianki. Dlatego Joanna W. podała sprawę do sądu. Pozwała szpital kliniczny przy al. Powstańców Wielkopolskich o odszkodowanie w wysokości 1 mln zł i renty, przynajmniej 2,5 tys. zł miesięcznie. Pełnomocnik placówki wnosi o oddalenie pozwu. Między innymi na podstawie zeznań świadka, z których wynika, że w szpitalu niczego nie zaniedbano, nie popełniono pomyłki.