Przedsiębiorcy chcą wiedzieć czy ich pracownicy są zaszczepieni.

2021-11-24 18:50
Punkt szczepień
Autor: Michał Kaczmarek Punkt Szczepień w Szczecinie

Niepewne są losy poselskiego projektu ustawy dotyczącego szczepień pracowników. Pracodawcy chcą wiedzieć czy ich pracownicy przyjęli szczepienie czy nie. Jeżeli się okaże, że nie to wielu mogłoby trafić np. na pracę zdalną lub nie mieć kontaktu z klientami i innymi pracownikami. Politycy się wahają. Konsekwentni są za to przedsiębiorcy.

„Wiele osób myśli, że jak nie ma lockdownu to nie ma strat, ale to nieprawda”

   Północna Izba Gospodarcza kolejny raz podkreśla: nazywanie ustawy dotyczącej szczepień pracowników „segregacją sanitarną” czy „pretekstem do zwolnień pracowników” jest irracjonalne. Nowe prawo powinno jasno i wyraźnie chronić interesy pracowników, którzy nie zdecydują się na szczepienia, ale jednocześnie dawać przedsiębiorcom narzędzia do tego, by móc bezpiecznie organizować pracę w swoich firmach.

  - Bezpieczeństwo jest absolutnym priorytetem. Mamy czwartą falę pandemii, kolejne rekordy w statystykach i zero jakichkolwiek narzędzi, by móc np. skierować niezaszczepionego pracownika do innych obowiązków. Działając samodzielnie narażamy się na hejt, groźby pozwów czy konflikty w firmach. Ustawa pozwoliłaby organizować pracę firm w sposób bezpieczny i ograniczający ilość osób przebywających na kwarantannach czy ogólnie chorujących – mówi Hanna Mojsiuk.

     Prezes Hanna Mojsiuk przyznaje również, że choć ustawa jest potrzebna, to przyjmowanie jej w tym momencie jest działaniem mocno spóźnionym. – Projekt ustawy trafi do sejmu na początku grudnia, a wtedy według informacji Ministra Zdrowia mamy być już po szczycie czwartej fali pandemii. Ktoś tu mocno zaspał. Widzimy znów, że kalkulacje polityczne i lęk przed głośnym środowiskiem antyszczepionkowym wziął górę nad społecznym interesem. Europa działa radykalniej i bardziej dynamicznie – mówi Hanna Mojsiuk. – O stratach przedsiębiorców dzisiaj nikt nie mówi, wiele osób myśli, że jak nie ma lockdownu to nie ma strat, ale to nieprawda. Firmy mają zdecydowanie obniżoną sprawność w działaniu właśnie przez brak odpowiednich regulacji – dodaje Prezes Izby.

Ustawa zredukuje ilość pozwów przeciwko pracodawcom. Takie groźby pojawiają się coraz częściej

   Według prawników przyjęcie ustawy dotyczącej szczepień pozwoli na uporządkowanie sytuacji w firmach i będzie zabezpieczeniem dla przedsiębiorców, którzy wprowadzenie nowej organizacji pracy uważają za konieczność.

  -  W mojej ocenie ustawa precyzyjnie regulująca kompetencje pracodawców związane z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się koronawirusa jest  bardzo potrzebna – przede wszystkim po to, by wyeliminować utrzymujący się obecnie stan niepewności prawnej.

W aktualnym stanie prawnym ustawodawca z jednej strony wymaga od  pracodawców, by zapewnili w zakładzie pracy bezpieczne i higieniczne warunki pracy dla pracowników, a więc m.in. by w miarę możliwości stwarzali w miejscu pracy warunki ograniczające ryzyko zakażeń koronawirusem między pracownikami, z drugiej strony – nie przyznano pracodawcom żadnych konkretnych narzędzi, które służyłyby realnemu zabezpieczeniu zdrowia pracowników przed zachorowaniem na koronawirusa – mówi mec. Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski.

  -  W mojej ocenie taka regulacja zredukowałaby ilość pozwów wnoszonych przez pracowników zarzucających swym przełożonym np. naruszanie ich danych osobowych, bezpodstawne wypowiedzenia, czy traktowanie w sposób dyskryminujący. Uważam, że dziś wiele wspomnianych sporów wynika właśnie z braku jednoznacznej regulacji – dodaje mec. Jarosiewicz.

Dorota Siedzieniewska-Brzeźniak - ekspert rynku pracy
Autor: MK

Z gościem Radia Plus  Dorotą Siedziniewską-Brzeźniak rozmawiał Michał Kaczmarek

Listen to "Dorota Siedzieniewska-Brzeźniak - ekspert rynku pracy" on Spreaker.