Będzie rozprawa apelacyjna w sprawie usiłowania zabójstwa policjantów z Ursynowa

2023-02-17 9:23
Fot. Temida
Autor: brak danych

Oskarżonym jest Piotr M. W 2020 roku zwabił policjantów przed komendę i chciał zdetonować gaz. Na szczęście do wybuchu nie doszło.

Ta głośna sprawa miała swój początek w nocy z 5 na 6 grudnia 2020 roku w Warszawie. Piotr M. podjechał pod komisariat policji na warszawskim Ursynowie samochodem, którym przywiózł 11-kilogramową butlę ze skrajnie łatwopalnym gazem propan butan tworzącym z powietrzem mieszaninę wybuchową. Zaparkował pojazd na parkingu policyjnym, następnie odkręcił zawór butli. Kiedy gaz wypełnił wnętrze pojazdu mężczyzna uruchomił sygnał dźwiękowy klaksonu samochodu i zwabił w ten sposób na miejsce funkcjonariuszy, którzy opuścili komisariat. Gdy policjanci podeszli do pojazdu Piotr M. próbował odpalić zapalniczkę, w celu spowodowania eksplozji gazu. Do wybuchu nie doszło ze względu na zbyt wysokie stężenie gazu w samochodzie i zbyt małą ilość tlenu, co uniemożliwiło zapłon. Piotr M. został obezwładniony przez funkcjonariuszy policji. W sytuacji gdyby doszło do eksplozji istniało realne zagrożenie dla życia i zdrowia trzech funkcjonariuszy interweniujących przy samochodzie.

Po zatrzymaniu okazało się, że Piotr M. był pod wpływem marihuany w stopniu odpowiadającym znacznemu upojeniu alkoholowemu. W jego samochodzie znaleziono 1,5 grama marihuany. W telefonie komórkowym Piotra M. ujawniono nagrania, które wskazywały, że zamierzał popełnić samobójstwo poprzez wysadzenie samochodu, a jednocześnie planował zabić funkcjonariuszy policji. Powołani w toku postępowania biegli psychiatrzy wskazali, że Piotr M. był poczytalny w chwili czynu. Miał problemy osobiste i finansowe, czuł żal do szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości – w związku z wyrokiem skazującym go za oszustwo i nałożonym przez sąd obowiązkiem naprawienia szkody. Mężczyzna był wcześniej karany. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach został skazany za oszustwo na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności – 30 godzin miesięcznie nieodpłatnej pracy na cele społeczne, obowiązek naprawienia szkody w kwocie 728 złotych. Nie wywiązał się z nałożonych obowiązków.

W akcie oskarżenia prokurator oskarżył Piotra M. między innymi o usiłowanie zabójstwa trzech funkcjonariuszy Policji w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Kolejne zarzuty dotyczyły prowadzenia pojazdu pod wpływem środka odurzającego w postaci marihuany oraz posiadania środka odurzającego. We wrześniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał Piotra M. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów, uznając jednocześnie, że sprawca nie działał w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Sąd skazał go na karę łączną 12 lat i 7 miesięcy pozbawienia wolności. Prokurator żądał kary łącznej 25 lat pozbawienia wolności, dlatego też skierował w tej sprawie apelację. Ta została zarejestrowana w II Wydziale Karnym Sądu Apelacyjnego w Warszawie, a termin rozprawy został wyznaczony na 27 marca.