Czy podpisy pod petycją były podmienione?

2023-03-02 9:36
Dokumenty
Autor: fot. Free-Photos/Pixabay

Sprawdzić ma to prokuratura. Trafiło do niej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez aktywistów jednego ze stowarzyszeń. O co dokładnie chodzi?

Przedstawiciele Stowarzyszenia Mieszkańców Saskiej Kępy złożyli do radnych miasta petycję za wprowadzeniem Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. "Dołączyli do niej podpisy ale z zupełnie innej petycji. Wykorzystali dane zebrane pod innym pismem" - tak twierdzi Krzysztof Adelt z inicjatywy "NIE! dla SPPN na Saskiej Kępie". Stowarzyszenie Mieszkańców Saskiej Kępy założył w 2021 r. Kuba Czajkowski z "Miasto Jest Nasze". "Kandydaci z jego listy objęli 12 z 21 mandatów w radzie osiedla Saska Kępa"- dodaje Adelt. Czajkowski wraz ze swoim stowarzyszeniem jest za wprowadzeniem strefy płatnego parkowania na Saskiej Kępie, Krzysztof Adelt reprezentuje natomiast mieszkańców, którzy płatnego parkowania na Saskiej Kępie nie chcą.

Adelt podkreślił, że członkowie zarządu rady osiedla z listy Stowarzyszenia Mieszkańców Saskiej Kępy swoje wypowiedzi w mediach dotyczące jak najszybszego wprowadzenia strefy płatnego parkowania w dzielnicy firmowali funkcjami pełnionymi w radzie osiedla, chociaż petycję do Rady Warszawy złożyli w imieniu stowarzyszenia. Według inicjatywy "NIE! dla SPPN na Saskiej Kępie" dołączyli do niej ponad 1650 podpisów z zupełnie innej petycji z 2014 r., adresowanej do Burmistrza Pragi-Południe przez inną organizację, z inną treścią i postulatami.

Jak tłumaczy Krzysztof Adelt: "Wtedy chodziło o konsultacje społeczne i rozpatrzenie czterech pomysłów na uregulowanie sytuacji parkingowej na Saskiej Kępie. Wprowadzenie SPPN było jedną z propozycji, jednak została wtedy uznane za najgorsze rozwiązanie". Według niego - te same podpisy zostały wykorzystane w piśmie z maja 2022 roku skierowanym do władz dzielnicy Praga-Południe podsumowującym spotkanie w sprawie SPPN, na którym obecni byli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy strefy. "Te same podpisy złożono do Zarządu Dróg Miejskich w grudniu 2021 roku"

O sprawie podpisów prokuratura została powiadomiona pod koniec 2022 r. Zawiadomiono także Urząd Ochrony Danych Osobowych. Wiceprzewodniczący rady osiedla Kuba Czajkowski, pytany przez media o kwestię podpisów, odparł, że "nie komentuje rzeczy, które nie mają żadnego związku z rzeczywistością". Urząd dzielnicy Praga-Południe potwierdził, że oryginały list od 8 lat leżą w jego archiwum. Urzędnicy zaznaczają, że nie ma możliwości, żeby jakiekolwiek dokumenty wyciekły z archiwum.

Społecznicy z inicjatywy "NIE! dla SPPN na Saskiej Kępie" przekazali, że te oraz inne działania zarządu rady osiedla, spowodowały, że już 4 osoby z tej rady wydały kolejno oświadczenia, w których stanowczo odcinają się od postępowania "12-osobowej grupy z listy Czajkowskiego" oraz potępiają "zagrożony postępowaniem karnym proceder". Petycja złożona 15 listopada ub.r. przez Stowarzyszenie Mieszkańców Saskiej Kępy została pozostawiona przez radę Warszawy bez rozpatrzenia "z powodu braku wskazania osoby reprezentującej podmiot wnoszący petycję".