Jedna strefa TAXI w całej Warszawie?

Chcą tego już nawet sami taksówkarze. Wcześniej nie byli przychylni temu pomysłowi, gdy zabiegali o to sami mieszkańcy. Co więc się zmieniło?
Problemem jest... orientacja w zasięgu stref wśród nowych - szczególnie młodych - kierowców. Ci nie mają często pojęcia gdzie zaczyna się, gdzie kończy druga strefa. Tak twierdzą taksówkarze zrzeszeni w związku "Warszawski Taksówkarz". Mówią, że zależy im teraz na ujednoliceniu stref. Proponują, by pierwsza zaczynała się od tablic z nazwą "Warszawa" i obowiązywała w granicach całego miasta. Druga strefa miałaby funkcjonować dopiero poza miastem. Obecnie jest tak, że druga strefa na przykład rozpoczyna się w połowie Wału Miedzeszyńskiego, czy na ulicy Marywilskiej. Zdezorientowani i zaskoczeni bywają wtedy także pasażerowie, którzy nie wiedzą dlaczego muszą zapłacić za kurs wyższą stawkę. Dlatego już wcześniej prosili o ujednolicenie stref taksówkarskich sami mieszkańcy miasta. Nie chcieli płacić więcej tylko dlatego, że mieszkają czy pracują w innej części miasta, która objęta jest strefą drugą, a przecież to wciąż Warszawa. Ich zdaniem była to dyskryminacja części warszawiaków. W sprawie stref interpelację złożyła warszawska radna - Renata Królak. Otrzymała od ratusza odpowiedź, że urzędnicy pracują już na d ujednoliceniem stref TAXI. Na razie jednak - z racji funkcjonowania dwóch stref - w Warszawie obowiązują różne stawki opłat za przewozy taksówkami. Ta za 1 km drogi (w godzinach 6-22 w dni powszednie) w pierwszej strefie wynosi 3 zł. Poza pierwszą strefą zaś przejechanie 1 kilometra zaś kosztuje aż 6 złotych.