Kino Femina czy sklep?

2014-05-20 15:52
Kino Femina
Autor: wikipedia

Kino Femina przestanie istnieć? Bardzo możliwe, a nawet wysoce prawdopodobne. Po wakacjach na miejscu kina zacznie działać nowy najemca, który otworzy tam sklep. Jedni biją na alarm, a inni tłumaczą, że wyjścia nie ma.

Budynek, w którym jest dziś Kino Femina należy do prywatnego właściciela. A ten odzyskał swoją kamienicę po 13 latach. "Nieruchomość została nam odebrana i gdy ją w końcu odzyskaliśmy okazało się, że jest w ruinie" - mówi radiu PLUS Warszawa Paweł Trepczyński, przedstawiciel spadkobierców. "Mamy zobowiązania finansowe, musimy je pokryć" -dodaje. W sprawie Feminy protestują pojedynczo ludzie, jak i różne organizacje, w tym. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze. Zaproponowali firmie Jeronimo Martins, żeby ta nie budowała tam kolejnej Biedronki, lecz zostawiła kino i zaangażowała się w odtworzenie kawiarni na miejscu. Firma w liście przysłanym do redakcji tłumaczy, że nie chce niszczyć miejsc ważnych dla warszawiaków, ale - choć złożyła też swoją propozycję ( na dole miałby być sklep a u góry kino-teatr ) nie otrzymała zgody. Tutaj przeciwny był stołeczny konserwator zabytków, bo przebudowa naruszałaby konstrukcję budynku. Na razie pewne jest tylko to, że Kino Femina pozostanie na miejscu do 30 września. A pod spodem listy Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze oraz Jeronimo Martins. Szanowni Państwo, Jesteśmy głęboko zaniepokojeni planem zlikwidowania kina Femina i umieszczenia w tym miejscu, kolejnego już w okolicy, sklepu “Biedronka należącego do Państwa sieci. Kino Femina to świadek historii i element tożsamości kulturowej Warszawy. Jest to najdłużej działające kino w Warszawie, ważny element tkanki miejskiej stolicy. Likwidacja kina jest ingerencją w miejskiej przestrzeni, na którą nie zgadzają się mieszkańcy Warszawy. Jesteśmy tym bardziej zaskoczeni decyzją Jeronimo Martins gdyż jest to sprzeczne ze strategią firmy, promującej program odpowiedzialności społecznej biznesu, a także organizującej akcje My Polacy tak mamy, że lubimy dobre kino. Wychodząc naprzeciw potrzebie rozwoju firmy, proponujemy ulokowanie w kinie Femina kawiarni Kropka Relaks należącej do Państwa korporacji i zachowanie kina w niezmienionym kształcie. Taka kawiarnia, połączona z kinem, zaaranżowana zgodnie ze specyfiką miejsca, z powodzeniem mogłaby urosnąć do rangi reprezentacyjnej dla całej sieci, zapewniając nie tylko obsługę gastronomiczną dla widzów kina, lecz także stać się miejscem wydarzeń kulturalnych, filmowych premier, konferencji czy wystaw. Do tego rozwiązania przychyla się dotychczasowy operator kina, dyrektor kina Edward Durys, organizacje społeczne i My, mieszkańcy Warszawy. Takie rozwiązanie przyniesie to spółce Jeronimo Martins szereg korzyści, a te najważniejsze, jak wdzięczność i sympatię mieszkańców, środowisk twórczych i kulturalnych okażą się dla prestiżu firmy bezcennymi, Wówczas Biedronka stanie się naprawdę godnym zaufania członkiem społeczeństwa. Mieszkańcy Warszawy Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze Warszawa, 20 maja 2014 r. Szanowna Pani Redaktor, W odniesieniu do Pani pytań informujemy, że jako firma rozumiemy znaczenie miejsca, w którym mieści się obecnie kino, dlatego przygotowując naszą inwestycję w tym budynku, opracowaliśmy projekt, zakładający współistnienie sklepu i kina. W 2013 r. z powyższą propozycją zwróciliśmy się do spółki Helios, obecnego najemcy nieruchomości i operatora kina Femina. Zawierała ona nieodpłatne użyczenie powierzchni obejmującej 100-osobową salę kinową wraz z pomieszczeniami towarzyszącymi. Koszty najmu sali kinowej przez cały okres współpracy pokryłoby JMP, przy czym powierzchnia sklepowa w żaden sposób nie ingerowałaby we wnętrze kina. Zaproponowaliśmy również operatorowi wsparcie promocyjne placówki. Nasza oferta miałaby charakter współpracy długofalowej i obowiązującej przez cały okres, w którym mielibyśmy wynajmować lokal. Pomimo, że Helios podobnie jak my podziela pomysł kontynuacji tradycji kina w obecnej lokalizacji, nie przyjął naszej oferty, o czym zadecydowały względy biznesowe. Podtrzymując chęć realizacji wspomnianego projektu, zwróciliśmy się z naszą ofertą do innych operatorów kinowych, którzy mogliby być nią zainteresowani. Co więcej, udało nam się takiego partnera znaleźć i podjąć z nim wstępne rozmowy nt. dalszej współpracy. Chcemy też podkreślić, że za każdym razem, kiedy poszukujemy nieruchomości na potrzeby naszej sieci, przystępujemy do rozmów z właścicielem lub do przetargu na wynajem obiektu, który trafił na rynek nieruchomości wyłącznie na podstawie decyzji właściciela (np. z powodu rezygnacji dotychczasowego najemcy czy zmiany funkcji obiektu). Tak było również w przypadku lokalu przy al. Solidarności – decyzja o możliwości wynajmu pomieszczeń, w których dziś działa kino, została podjęta niezależnie, przez właścicieli kamienicy. Gdybyśmy nie zdecydowali się na wynajęcie tej powierzchni, lokal i tak zmieniłby swoją funkcję wraz z przejęciem przez innego najemcę. Jeżeli chodzi o kwestie formalne, pierwotną decyzję o warunkach zabudowy, uwzględniającą jedynie funkcję handlową obiektu, Urząd Miasta wydał jesienią 2012 r., jednak tak jak wspomnieliśmy, uwzględniając docierające do nas sygnały, podjęliśmy decyzję o zmianie tych założeń, tak, aby możliwe było współistnienie w tej lokalizacji sklepu i kina. Z tego powodu ponownie złożyliśmy wniosek o warunki zabudowy, tym razem taki, który uwzględniałby obie te funkcje. Został on jednak odrzucony przez urząd miasta. Musimy jednoczesnie podkreślić, że nigdy nie deklarowaliśmy, że jesteśmy zainteresowani wyłącznie funkcją łączącą sklep i kino, choć taka koncepcja byłaby w naszej ocenie optymalnym rozwiązaniem. Niestety istnieje szereg niezależnych od nas okoliczności, które w tej chwili utrudniają jej realizację, m.in. odrzucenie oferty zakładającej współistnienie sklepu i kina przez dotychczasowego operatora kina (Helios), nasze zobowiązania wobec właścicieli nieruchomości, a przede wszystkim fakt, że wniosek o warunki zabudowy łączący dwie funkcje został negatywnie rozpatrzony przez urząd. W związku z opisaną powyżej sytuacją, w tej chwili zmuszeni jesteśmy działać w okolicznościach, w których jedyną ważną decyzją o warunkach zabudowy pozostaje ta, wydana przez Urząd Miasta jesienią 2012 r. (uwzględniająca fukcję handlową nieruchomości). Jest ona jedynym dokumentem, na podstawie którego mogliśmy wnioskować o pozwolenie na budowę, co było konieczne w świetle naszych zobowiązań wobec właścicieli nieruchomości. Warto zaznaczyć, że w tej sytuacji także inne podmioty mogłyby zawrzeć analogiczną umowę z właścicielami nieruchomości i stworzyć w tym miejscu placówkę handlową, uzyskując stosowne pozwolenie na budowę, na podstawie warunków zabudowy wydanych jesienią 2012 r. Uważnie wsłuchujemy się w opinie dotyczące przyszłości kina. Dlatego właśnie opracowaliśmy projekt, który pozwala pogodzić działalność sklepu z zachowaniem funkcji kina. O naszej determinacji w jego realizacji świadczą choćby zaawansowane rozmowy z potencjalnym operatorem, przygotowanie konkretnych planów architektonicznych, dalsze rozmowy z Urzędem Miasta, czy w końcu złożenie wniosku o Warunki Zabudowy pozwalające na pogodzenie funkcji kinowej i handlowej. Niestety nie możemy odpowiadać za negatywną decyzję Urzędu Miasta w tej kwestii. Mimo to chcielibyśmy jeszcze raz podkreślić, że nadal w swoich planach, związanych z tą lokalizacją, bierzemy pod uwagę realizację przedsięwzięcia związanego z funkcją kulturalną. W dalszym ciągu podejmujemy działania, które to umożliwią, w tym rozmowy z przedstawicielami Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. Pozdrawiamy, Biuro Prasowe Jeronimo Martins Polska S.A.