Rada Warszawy pytała o awarię kolektora

2020-09-04 11:19
Rurociąg pod Wisłą
Autor: fot. Rafał Trzaskowski/Facebook

Radni zebrali się wczoraj (3.09) na nadzwyczajnej sesji. Żądali wyjaśnień od miasta w sprawie poważnej usterki rurociągu. Ratusz uspokajał - mamy plan naprawczy.

Radni byli ciekawi, jak to możliwe, że rok po identycznej awarii - doszło do kolejnej. To chciałoby wiedzieć samo miasto. Były przecież kontrole, jedna na dzień przed awarią. Żadna nie wykazała niebezpieczeństwa. Efekt jednak jest taki, że ścieki od niemal tygodnia znów płyną do Wisły, a Warszawa musi szybko problem rozwiązać. Jak poinformował wiceprezydent Robert Soszyński - harmonogram działań już jest. Naprawa planowana jest w trzech krokach. Najpierw powstanie most pontonowy, a na nim położone zostaną te same rury, które w ubiegłym roku już transportowały ścieki z lewego na prawy brzeg Wisły. Już we wtorek zacznie się stawianie mostu. Miasto twierdzi, że razem z montażem rurociągu - ten etap może potrwać do pięciu tygodni. Kiedy ścieki przestana płynąć do Wisły - zacznie się przeciskanie awaryjnych dwóch rur ze stali pod dnem Wisły. Miasto musi jednak najpierw w przyspieszonym trybie wybrać wykonawce prac i znaleźć na nie pieniądze. Kiedy zastępczy rurociąg pod Wisłą będzie już działał i będzie można rozebrać most pontonowy - miasto zajmie się remontem uszkodzonego rurociągu w betonowym tunelu pod Wisłą. Te ostatnie prace mogą potrwać kilka miesięcy.