Warszawa i Legia gotowe na przemarsz kibiców

2014-05-23 9:27
W czasie przerwy w piłkarskich rozgrywkach kibice przenoszą się z Żylety do hali
Autor: www.wikipedia.pl

Przedstawiciele stołecznego ratusza i klubu piłkarskiego Legia zapewniają, że są gotowi do niedzielnego przemarszu ulicami Warszawy stolicy sympatyków tej drużyny, która tego dnia może zapewnić sobie tytuł mistrza Polski. Ostatnie ustalenia zapadną w piątek.

"Stosowne zgłoszenie zgromadzenia wpłynęło w środę, w piątek zostaną omówione ostatnie szczegóły. Jestem przekonana, że nie będzie żadnych problemów i kibice w sposób cywilizowany będą świętować sukces swojego klubu" - powiedziała dyrektorka biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego urzędu miasta Ewa Gawor. Mecz Legii z Ruchem Chorzów rozpocznie się o godz. 15.30. Po jego zakończeniu kibice ruszą w stronę Placu Zamkowego, gdzie będą oczekiwać na przybycie piłkarzy. Autobus z nimi przejedzie m.in. przez Plac Trzech Krzyży, Rondo de Gaulle'a, Alejami Jerozolimskimi i ulicami Marszałkowską oraz Królewską. "Procedura jest taka sama, jak przy wszystkich tego typu paradach. Jestem przekonany, że zarówno uczestnikom przemarszu, jak i osobom postronnym, zostanie zapewnione bezpieczeństwo" - podkreślił rzecznik prasowy stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk. O spokojne i godne zachowanie zaapelowała do swoich sympatyków również Legia. "Niech każdy z nas reprezentuje z godnością i warszawskim fasonem nasz Klub i nasze Miasto. W związku z tym, prosimy Was o stosowanie się do uwag i próśb Kibiców zaangażowanych w organizację tego wydarzenia oraz przedstawicieli Klubu" - napisano na oficjalnej stronie internetowej Legii. Legia 10. w historii tytuł zapewni sobie, jeśli z Ruchem przynajmniej zremisuje. Stołeczny klub z mistrzostwa może się jednak cieszyć już w sobotę, jeśli tego dnia Lech Poznań nie zdoła wygrać u siebie z Pogonią Szczecin. Podczas ubiegłorocznej mistrzowskiej fety Legii policjanci zatrzymali w Warszawie 96 osób. Przed północą na pl. Zamkowym grupa zgromadzonych tam osób, w tym wiele będących pod wpływem alkoholu, używała materiałów pirotechnicznych, biła się między sobą, niszczyła krzesełka i stoły ogródków piwnych. Policja interweniowała po tym, jak zgromadzeni nie podporządkowali się wezwaniom do rozejścia i obrzucili, m.in. butelkami, policyjny samochód z nagłośnieniem. Dwadzieścia dwie osoby usłyszało wówczas wyroki za zakłócanie porządku publicznego o charakterze chuligańskim - sąd orzekł wobec nich kary grzywny w wysokości od 300 do 800 złotych oraz dwuletnie zakazy wstępu na imprezy masowe. Jedną osobę sąd skazał za naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenia policjantów na 6 miesięcy prac społecznych. Mężczyzna miał także zapłacić 300 zł na rzecz pokrzywdzonych funkcjonariuszy.