Warszawa może stracić pieniądze na ważną inwestycję
![Tramwaj na Gocław](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-tK1w-xiBB-EZ8F_tramwaj-na-goclaw-664x442.jpg)
Ważą się losy unijnej dotacji na budowę linii tramwajowej na Gocław. Jak się okazuje, winni temu mogą być sami urzędnicy ratusza. Sprawdziliśmy, co poszło nie tak?
Nie było porozumienia z użytkownikami ogródków działkowych na Saskiej Kępie (trasa tramwaju ma biec wzdłuż Kanału Wystawowego przecinającego działki). Poza tym, urzędnicy zastanawiali się jak zbudować skrzyżowanie linii tramwajowej z trasą łazienkowską. Ostatecznie stanęło na tym, że jezdnia zostanie wprowadzona w wykop pod torami. Ostatnie miesiące, upłynęły urzędnikom na ustalaniu szczegółów przebiegu trasy wzdłuż ulicy Bora-Komorowskiego. W związku z tym przetarg na projekt trasy może być ogłoszony dopiero na początku 2019 roku Decyzja o przyznaniu dotacji unijnych zapadła na początku lipca tego roku. Budowa 4-kilometrowej trasy tramwajowej łączącej aleję Waszyngtona z Gocławiem to jedna z najważniejszych inwestycji komunikacyjnych w stolicy. Łączny koszt wyniesie około 400 mln złotych, a 62 miliony mają pochodzić ze środków unijnych. Prace miały być prowadzone w latach 2020 - 2022, a rozliczenie podane do 2023 roku. Tymczasem nie ogłoszono jeszcze przetargu na projekt. W przyszłym roku pomysł miał być już opracowywany. Poza tym w przetargu miał być też wyłoniony wykonawca prac. Na ten moment sprawa stoi w miejscu i prawdopodobnie nie uda się dotrzymać terminów. W ramach inwestycji zostanie zbudowanych 8 przystanków, a 9 zostanie zmodernizowanych pod kątem obsługi osób niepełnosprawnych. Tramwaj z osiedla Gocław przejedzie nad aleją Stanów Zjednoczonych, gdzie Tramwaje Warszawskie zaplanowały wygodny punkt przesiadkowy do autobusów jadących np. w kierunku stacji Metro Politechnika.