Windy zepsuły się… przed otwarciem

Drogowcy nie mają szczęścia do rozbudowy ulicy Marynarskiej. Tym razem nie mogą otworzyć kładki, bo zamontowane tam windy nie działają. Nikt z nich nie zdążył skorzystać, a już zaliczyły awarię.

Kładka znajduje się na wysokości ulicy Wynalazek. Dzięki niej przejście na druga stronę poszerzonej Marynarskiej miało być łatwiejsze. Miało, bo wciąż nie jest. Kładka jeszcze nie została oddana do użytku. Ostatnio okazało się, że windy, które zamontowano przestały działać jeszcze przed ich pierwszym użyciem. I co gorsza tuż po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Zepsuły się wyciągarki. Teraz trzeba je wymienić, a następnie ponownie uzyskać pozwolenie na użytkowanie. To według Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych nastąpi najpóźniej w lutym. Kiedy windy będą już sprawne będzie można oddać do użytku także kładkę. To już kolejna wpadka z jedną z czołowych inwestycji w mieście. Najpierw prace przedłużyły się o grubo ponad rok od pierwotnego terminu. Problemem były podziemne instalacje, których nie było na planach. Cierpieli wtedy też pasażerowie tramwajów, bo tory od Galerii Mokotów do pętli przy PKP Służewiec były nieczynne. Potem trzeba było poczekać jeszcze na otwarcie wiaduktu w ciągu ulicy Postępu. Tutaj długo trzeba było czekać na odbiór nadzoru budowlanego.