Znani za i przeciw referendum

2013-10-10 18:23
Hanna Gronkiewicz-Waltz
Autor: licencja: Creative Commons/wikipedia

Już za trzy dni okaże się, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz pozostanie na stanowisku prezydenta Warszawy. Jej odwołania domaga się między innymi Warszawska Wspólnota Samorządowa, Prawo i Sprawiedliwość oraz Solidarna Polska. Przeciwni są natomiast przedstawiciele PO.

W przedreferendalne boje włączyli się jednak ludzie nie związani z polityką. Mowa o przedstawicielach świata kultury i sztuki. Część z nich podpisała list zniechęcający warszawiaków do udziału w referendum. Wśród sygnatariuszy są między innymi: Krzysztof i Elżbieta Pendereccy, Daniel Olbrychski, Marek Kondrat, Andrzej Seweryn i Dorota Stalińska. Do bojkotu referendum namawia również aktor Wojciech Malajkat. Według niego referendum nie ma sensu, a Hanna Gronkiewicz Waltz zasługuje na prezydenturę w Warszawie. - Ostatni czas był w stolicy okresem najintensywniejszych zmian – mówi Wojciech Malajkat. - Warszawiacy bardzo szybko zapomnieli, jak stali w korkach i utyskiwali z tego powodu – dodaje aktor. Po drugiej stronie są zwolennicy przystąpienia do referendum. Pod listem namawiającym warszawiaków do pójścia do urn podpisał się między innymi satyryk, pisarz i dziennikarz Marcin Wolski. Jak podkreśla, do podpisania listu skłoniła go arogancja prezydent Warszawy. - Władza w Stolicy nieprzytomnie oddaliła się od obywateli. Mam w pamięci dawną Hannę Gronkiewicz-Waltz i wymagam od niej więcej – powiedział w rozmowie z Radiem Plus Warszawa. Referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz odbędzie się w najbliższą niedzielę. Będzie ważne jeżeli do urn przystąpi minimum 389 tysięcy warszawiaków.