18-latka i jej partner podejrzani ws. zabójstwa noworodka

2013-10-14 20:06
Policja
Autor: DrabikPany/flickr licencja CC-BY-Sa

Dziewczynie postawiono zarzut zabójstwa nowonarodzonego dziecka. Jej partnerowi (ojcu dziecka) postawiono zarzut zacierania śladów, niepowiadomienia organów ścigania o przestępstwie, ukrycia zwłok dziecka.

Sąd Rejonowy w Białymstoku aresztował w poniedziałek na trzy miesiące 18-latkę i jej 19-letniego partnera, podejrzanych w sprawie zabójstwa noworodka. Oboje zgłosili się na policję po nagłośnieniu w mediach informacji o znalezieniu zwłok dziecka. Zwłoki noworodka znalazł w ubiegły poniedziałek, w zaroślach na białostockim osiedlu, mężczyzna spacerujący tam z psem. W środę przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Biegli ustalili, że noworodek, chłopczyk, urodził się żywy, ale został zamordowany. Jak poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Andrzej Baranowski, w minioną sobotę - po tym jak w mediach zamieszczono komunikaty dotyczące poszukiwania rodziców noworodka (były tam publikowane zdjęcia m.in. kołderki i ręcznika znalezionych przy zwłokach) - para nastolatków zgłosiła się na policję. W poniedziałek trafiła do prokuratury. Zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ Anna Milewska powiedziała PAP, że dziewczynie postawiono zarzut zabójstwa nowonarodzonego dziecka. W ocenie śledczych, w oparciu o opinie biegłych i inne zebrane dowody, dziecko zostało uduszone przy użyciu gumki do włosów. Partnerowi 18-latki (ojcu dziecka) postawiono zarzut zacierania śladów, co miało pomóc dziewczynie w uniknięciu odpowiedzialności karnej, niepowiadomienia organów ścigania o przestępstwie, ukrycia zwłok dziecka - najpierw we własnej piwnicy, a potem w zaroślach na osiedlu. Prokurator dodała, że podejrzana nie przyznaje się do zarzutów i twierdzi, że dziecko urodziło się martwe. Chłopak przyznał się do pomocy w zacieraniu śladów i ukryciu zwłok. "Oboje składają obszerne wyjaśnienia, które będą weryfikowane w dalszym postępowaniu" - powiedziała Milewska. Pytana, dlaczego dziewczynie nie postawiono zarzutu tzw. dzieciobójstwa, gdzie sankcja karna jest łagodniejsza niż przy zabójstwie, wyjaśniła, że do przyjęcia, iż doszło do dzieciobójstwa, należy wykazać stan psychiczny kobiety w chwili porodu. Jak dodała, na taką ocenę jest za wcześnie; ocenią to biegli, których prokuratura zamierza powołać. Oboje podejrzani są białostoczanami, dziewczyna jest uczennicą liceum (jest pełnoletnia), na policję zgłosiła się ze swoimi rodzicami. (PAP)