Chrystus jest obecny w najtrudniejszych chwiliach- mówił papież w Tacloban

2015-01-17 16:32

Papież musiał skrócić swój pobyt w Tacloban bo nadciąga burza tropikalna.

Pogoda pokrzyżowała papieskie plany Franciszek wcześniej wrócił do stolicy Filipin Manili z portowego miasta Tacloban, zniszczonego przez tajfun w listopadzie 2013 roku. Musiał skrócić swój pobyt bo nadciąga burza tropikalna. Rano w bardzo złych warunkach pogodowych, przy silnym wietrze i deszczu, ojciec święty odprawił mszę na lotnisku w Tacloban, w której uczestniczyło kilkaset tysięcy osób. Papież wygłosił rozważania na temat bólu i cierpienia oraz dramatu ludności Tacloban, gdzie zginęło około 8 tysięcy ludzi. Tylu z was straciło wszystko. Patrzę i towarzyszę wam z mym sercem w milczeniu" - mówił Franciszek. Jednocześnie dziękował Bogu, który nigdy nie zostawia człowieka samego, także w najtrudniejszych chwilach. Mimo skrócenia programu pobytu na wyspie Leyte- papież zdążył odwiedzić katedrę pw. Przemienienia Pańskiego w Palo. Według ustalonego wcześniej programu miał się tam spotkać o godz. 15.30 czasu miejscowego z duchowieństwem, osobami zakonnymi, seminarzystami i przedstawicielami osób, które przeżyły niszczycielski tajfun.