Czerwone Noski dla uchodźców z Ukrainy. Uśmiech na Ratunek
„Uśmiech na Ratunek” to nowy program Fundacji Czerwone Noski Klown w Szpitalu, w ramach którego klowni medyczni odwiedzają dzieci dotknięte traumą szokową wskutek wojny w Ukrainie. Poprzez zabawę, klownadę, terapię humorem Czerwone Noski wspomagają dzieci w procesie dochodzenia do zdrowia.
Do Polski przybywają tysiące ukraińskich dzieci i ich najbliższych, którzy doświadczyli skutków wojny. Czerwone Noski uruchomiły skierowany do nich program „Uśmiech na Ratunek”, którego celem jest wsparcie dzieci w dochodzeniu do zdrowia po traumie wojennej, pozbywanie się strachu i lęku związanego z trudnymi przeżyciami. Klowni medyczni z Czerwonych Nosków swoimi działaniami wspierają ich dobrostan emocjonalny i psychiczny.
- Ponieważ mamy doświadczenie w pracy z kryzysami humanitarnymi, wiemy, że proces pomagania powinien mieć klarowną strukturę. Najpierw dziecko musi dostać coś do jedzenia i do picia, miejsce do spania, opiekę medyczną. Ale wkrótce potem konieczne są kolejne akcje. Po pierwszym szoku nagromadzona energia stresu i lęku chce znaleźć ujście. Zablokowana może prowadzić do załamania, depresji, napadów lękowych. Uwolniona: do zdrowia – mówi Anna Wojtkowiak-Williams, Dyrektor Artystyczna Fundacji Czerwone Noski Klown w Szpitalu.
Klowni medyczni Czerwonych Nosków już pracują z dziećmi ukraińskich imigrantów nad uwolnieniem tej energii. Jak? W najbardziej przystępny dla nich sposób: poprzez zabawę, klownadę, terapię humorem.
Czytaj także: Doradca Zełenskiego zdradził możliwą datę zakończenia wojny: "Nie później niż w maju
- Pod koniec warsztatów jedna dziewczynka – Veronika - podeszła do mnie z balonikiem i dała mi go. Gdy spytałem, czy to dla mnie, pokiwała głową, że tak. Ogromnie się wzruszyłem, że dla dziewczynki, która straciła tak wiele i musiała uciekać ze swojego domu, nasza wizyta była tak ważna, że postanowiła dać mi coś w prezencie. Kiedy tylko dzieci przestają się bać, chcą się bawić – relacjonuje, po wizycie w tymczasowym Ośrodku Recepcyjnym dla Ukraińców, Tomasz Nowaczyk, klown medyczny w Fundacji.
Czerwone Noski prowadzą terapię humorem, która jest niezbędna w procesie dochodzenia do zdrowia przy traumie wojennej. To sprawdzona naukowo metoda pomocy hospitalizowanym dzieciom, ale i osobom z traumą szokową, np. wojenną. Podczas terapii humorem uczą dzieci klownady, sztuczek magicznych, angażując dzieci w zabawę redukują ich stres pomagając im tym samym w procesie samoregulacji.
Czytaj także: Rycerka Górna: pierwsza dama z wizytą w ośrodku Caritas
Klowni z Czerwonych Nosków mają doświadczenie w działaniach w strefach kryzysu. Od lat jeżdżą na misje Emergency Smile realizowane przez międzynarodowego partnera Fundacji - Red Noses International, by pomagać dzieciom imigrantów dotkniętych kryzysem humanitarnym, w tym wojną. Byli m.in. w ośrodkach dla uchodźców w Sudanie Południowym, Lesbos, Bośni czy Kirgistanie. Klowni Czerwonych Nosków przechodzą również długie przeszkolenie psychologiczne i medyczne.
W tej chwili Czerwone Noski już działają w Ośrodkach dla Uchodźców w okolicach Warszawy, w Tymczasowych Ośrodkach Recepcyjnych w Serocku, Ośrodku Otwartym Fundacji Dialog w Białymstoku, Stalowej Woli gdzie przebywają dzieci ewakuowane z ukraińskich domów dziecka, oraz w Michałowicach. Niebawem rozpoczną działania w Krakowie i Wrocławiu. Odwiedzają też SOS Wioski Dziecięce.