Halny szalał w Zakopanem i Bielsku Białej

2017-03-05 14:09

Halny szalał w Zakopanem i Bielsku Białej

W sumie 300 drzew zostało powalonych na skutek silnego halnego, jaki szalał na Podhalu w nocy z soboty na niedzielę. Ponad 50 strażaków interweniowało blisko 50 razy.- Najwięcej pracy było w rejonie drogi prowadzącej z Zakopanego w stronę Łysą Polanę - mówi Stanisław Galica, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem.Oprócz powalonych drzewa w kilku przypadkach strażacy musieli zabezpieczać zerwane fragmenty poszycia dachowego. Tak było m.in. na zakopiańskiej Cyrli, gdzie wiatr zerwał ok. 150 metrów kwadratowych blachy z dachu na szkole podstawowej. Halny dał się we znaki nie tylko w Tatrach. Najbardziej szalał w okolicach Bielska w Beskidach. Strażacy interweniowali ponad 150 razy. Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego podało, że niespokojnie było także w powiatach cieszyńskim i żywieckim. Bez prądu było ok. 1,5 tys. odbiorców, z czego najwięcej - w Ustroniu na Śląsku Cieszyńskim. W niedzielę halny ucichł.