Michał Wypij w Sednie Sprawy: "Jeżeli będziemy słabi możemy paść łupem Putina"

Wspólne listy opozycji byłyby listami śmierci, mówi Michał Wypij. Poseł Porozumienia twierdzi, że sam chętnie uczestniczyłby w podobnej, szeroko zakrojonej, współpracy. Czy ustawa o Sądzie najwyższym odblokuje środki z KPO, w jakiej sytuacji Polska mogłaby paść łupem Putina? Polecamy dzisiejsze Sedno Sprawy.

Jacek Prusinowski przypomniał wczorajszą wypowiedź czwartkowego gościa: "Polacy są zakładnikami wewnętrznych targów rządowych o synekury i miejsca na listach wyborczych. Brak środków z KPO to wpychani Polski pod lufy Putina".

- Jesteśmy w takim miejscu w Europie, że kraj słaby gospodarczo, słaby politycznie, rozchwiany konfliktami, uciekający od sojuszy, czy próbujący zerwać sojusze wojskowe czy gospodarcze... - uzasadnia Michał Wypij.

Prowadzący audycję zauważył, że jeżeli chodzi o nasze umocowanie w NATO, to w ubiegłym roku nasza pozycja raczej wzrosła w tym sojuszu a nie osłabła?

- Wskutek konfliktu na Ukrainie widzimy, że nawet nasz rząd wyciąga wnioski - powiedział gość Sedna Sprawy. - Słaby kraj w tej części Europy prędzej czy później pada łupem Rosji. Więc nie stać nas na to, żeby być krajem biednym, żeby być krajem słabym gospodarczo. Polska musi być silna gospodarczo, wykorzystać wszelkie okazje - takie jak np. Plan Marschalla II, bo tak nazwał KPO premier Morawiecki, ale także musi być silna swoimi sojuszami. Tym gospodarczym i politycznym w Unii Europejskiej, tak jak tym wojskowym w NATO. Nie ma innej drogi, żeby zachować suwerenność i niepodległość.