Michalska w "Sednie Sprawy": 200 migrantów chciało siłą wedrzeć się do Polski ostatniej nocy

2021-10-19 9:51
Michalska w Sednie Sprawy: 200 migrantów chciało siłą wedrzeć się do Polski ostatniej nocy
Autor: Sedno Sprawy

200 imigrantów siłą próbowało wedrzeć się do Polski ostatniej nocy, mówi rzeczniczka Straży Granicznej. Anna Michalska dodaje, że doszło do tragicznych wydarzeń, bo dwie, które utknęły na bagnach, straciły przytomność i trafiły do szpitala. Podporucznik Michalska podkreśla, że prawdziwym przeciwnikiem polskich służb nie są imigranci, ale białoruscy mundurowi. Jak będzie wyglądała nowa zapora na granicy, czy imigranci są transportowani do krajów pochodzenia, co dzieje się z samochodem Sławomira Nowaka? O tym w dzisiejszym Sednie Sprawy.

Podporucznik Anna Michalska, rzecznik prasowy polskiej Straży Granicznej była gościem "Sedna Sprawy" Radia Plus we wtorek, 19 października. Michalska opowiadała o tym jak wyglądał praca funkcjonariuszy na granicy polsko-białoruskiej w czasach największego od 2015 roku kryzysu migracyjnego.

- Presja migracyjna utrzymuje się cały czas na bardzo wysokim poziomie. Tylko ostatniej doby mieliśmy ponad 600 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Mieliśmy też kolejne siłowe forsowanie granicy. Grupa 200 osób przedarła się przez odcinek granicy. Trwają działania i zatrzymano już 140 osób. Doszło też niestety do tragicznego zdarzenia, bo 2 osoby utknęły na bagnach - mówiła ppor. Anna Michalska w "Sednie Sprawy".

Ppor. Michalska była pytana o to czy Straż Graniczna nie potrzebuje większego wsparcia ze strony wojska. Rzecznik SG potwierdziła, że takie wsparcie już się pojawiło, bo było potrzebne z powodu nie tylko samych migrantów szturmujących granicę.

- Podkreślam, że naszym przeciwnikiem nie są nielegalni imigranci, tylko to są służby białoruskie. Oni nas obserwują, wiedzą gdzie nasze patrole w danym momencie mogą być słabsze i tam kierują migrantów - tłumaczyła ppor. Michalska.

Napływ migrantów w Niemczech. Najpierw przeszli z Białorusi do Polski

Prowadzący rozmowę Jacek Prusinowski zwrócił uwagę na to, że w Niemczech widać wyraźny wzrost migracji. Pojawiają się tam ludzie, którzy wcześniej przekroczyli granicę polsko-białoruską.

- Zdajemy sobie sprawę, że część osób przechodzi przez granicę polsko-białoruską. Mamy też informacje, że część migrantów przechodzi z Litwy do Polski, gdzie granica jest otwarta - wyjaśnia ppor. Michalska.

Cała rozmowa do zobaczenia i posłuchania poniżej.