Nauka zdalna wróci? Pojawia się coraz więcej głosów w tej sprawie
Coraz więcej mówi się o tym, że nauka zdalna ma wrócić. Choć patrząc po zakażeniach koronawirusem i porównując do ubiegłego roku można by pomyśleć, że nauka pozostanie stacjonarnie.
Minionej doby badania potwierdziły 688 zakażeń koronawirusem, w tym 170 ponownych. 17 osób z COVID-19 zmarło – poinformowano we wtorek na stronach rządowych. Wykonano 8329 testów w kierunku SARS-CoV-2.Tego samego dnia, równy rok temu, Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 9512 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Różnica jest zatem ogromna. Wciąż jednak pojawiają się głosy o powrocie do nauki zdalnej.
Platforma do webinariów i wideokonferencji ClickMeeting zapytała rodziców dzieci w wieku szkolnym, co mówi się w placówkach ich pociech o ewentualnym powrocie do nauki zdalnej. Jak podaje portal e-dziecko.pl, aż 33 proc. pytanych potwierdziło, że pedagodzy rozmawiają z nim o wprowadzeniu ewentualnej nauki zdalnej. 45 proc. pytanych twierdzi, że nikt z nimi nie rozmawiał, takie rozmowy się nie odbyły. A 22 proc. rodziców nie wie, czy takie rozmowy były przeprowadzane.
Polecany artykuł:
Rzeczywiście, w ostatnim czasie dużo mówi się o ewentualnym powrocie nauki zdalnej w polskich szkołach. Tym razem powodem takiej decyzji nie miałaby być tylko pandemia koronawirusa, a przede wszystkim wysokie koszty ogrzewania. Pocieszający jest jednak fakt, że blisko 1/3 badanych deklaruje, że jako rodzice są dobrze przygotowani na taką ewentualność, a 28 proc., że jest na to gotowa częściowo. Mamy za sobą już zamykanie szkół, więc jeśli miałoby do tego dojść ponownie, wszyscy będziemy na to lepiej gotowi
– komentuje Martyna Grzegorczyk, communications and outreach manager w ClickMeeting w rozmowie z portalem.
Największym powodem wprowadzenia nauki zdalnej jest pandemia, problemy i brak nauczycieli.
