Pomorze walczy ze skutkami zimowej aury

2017-01-05 10:14

Najgorzej jest na Wybrzeżu gdzie bardzo mocno wieje. Na otwartym morzu fale mają nawet 6 metrów wysokości

Prawie 20 tysięcy domów bez prądu, podtopienia, powalone przez silny wiatr drzewa, fatalna sytuacja na drogach- to polski krajobraz po wichurach i śnieżycach jakie przechodzą nad krajem. Najgorzej ma północ. Na Bałtyku cofka. Wiatr, wiejący około stu kilometrów na godzinę spowodował, że woda wystąpiła z brzegów Zatoki Gdańskiej, Martwej Wisły i kilku rzek. W najtrudniejszej sytuacji jest teraz Ustka- tam stan alarmowy morza przekroczony jest o 39 cm. Ogłoszono alarm hydrologiczny trzeciego stopnia. Obowiązuje w województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim. Woda, która przekroczyła stan alarmowy to nie jedyny problem– silny wiatr spowodował wiele szkód, a przy okazji kompletnie sparaliżował port lotniczy w Rębiechowie. Loty są przekierowywane lub opóźnione. Wczoraj stan alarmowy był przekroczony o kilkadziesiąt centymetrów w porcie w Świnoujściu. Do odwołania wstrzymano ruch statków. Wyjątkiem były promy kursujące do i ze Szwecji. Bardzo silny wiatr i wysoki poziom wody utrudniały też ruch statków w porcie w Kołobrzegu.