Prokuratura zamierza przesłuchać premier

2017-02-13 21:08

Śledczy chcą się dowiedzieć od Beaty Szydło, jak z jej perspektywy wyglądał piątkowy wypadek w Oświęcimiu

Szefowa rządu wciąż jest w szpitalu, wymaga rehabilitacji, więc zostanie pod opieką lekarzy jeszcze przez kilka dni. Wtorkowe posiedzenie rządu poprowadzi wicepremier Gliński. Kiedy tylko będzie to możliwe, Beata Szydło ma w prokuraturze odpowiedzieć na pytania dotyczące wypadku. A winą za to wydarzenie śledczy obarczają 21-letniego kierowcę, który miał wymusić pierwszeństwo. Mężczyzna usłyszał policyjny zarzut, który we wtorek podczas przesłuchania ma potwierdzić prokuratura. Przyznał się już do winy. W sprawie jest jednak wciąż wiele pytań, np. czy rządowa kolumna jechała z włączoną sygnalizacją dźwiękową. Zdaniem prokuratury, tak właśnie było, ale z tą wersją nie zgadza się jednak dwóch świadków wypadku. Policjanci zabezpieczyli już nagrania z monitoringu, eksperci zamierzają przeprowadzić także eksperyment procesowy. 21-letniemu kierowcy za nieumyślne spowodowanie wypadku grożą nawet trzy lata więzienia. Tymczasem MSWiA zapewnia, że kierowca BOR wiozący premier ma odpowiednie kwalifikacje. Resort zaprzecza medialnym doniesieniom, że funkcjonariusz, który kierował w czasie wypadku samochodem premier Szydło nie miał praktycznie żadnego doświadczenia w prowadzeniu takiego pancernego auta.