Przed nami 78. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Zawyją syreny?
![Powstanie Warszawskie. Harmonogram obchodów](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-aJZp-ybDK-yhsA_powstanie-warszawskie-harmonogram-obchodow-664x442.jpg)
1 sierpnia w całej Polsce obchodzona jest rocznica Powstania Warszawskiego. W tym roku uroczystości nie wszędzie uroczystości będą przebiegać według scenariusza, do którego przyzwyczaili się Polacy. Nie wszędzie tego dnia zawyją syreny.
Powstanie Warszawskie trwało 63 dni – do 2 października 1944 roku i było największą akcją zbrojną w okupowanej przez Niemców Europie. Do walk w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. żołnierzy podziemia. Blisko połowa z nich zginęła w walce o suwerenność Polski. Równie ogromne były straty wśród ludności cywilnej – ok 180 tys. ofiar. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal doszczętnie spalone i zburzone.
Pamięć o wydarzeniach z 1944 roku jest wciąż podtrzymywana przez mieszkańców i mieszkanki. Co roku przypomina się o ludziach, którzy walczyli i ginęli za wolność oraz o cywilach, którzy stracili życie w czasie powstania. Symbolicznym rozpoczęciem obchodów rocznicowych jest "Godzina W" - równo o 17:00, godzinie wybuchu zbrojnego zrywu, w mieście rozbrzmiewają syreny, zaś ludzie na około minutę zamierają w bezruchu. Czy tak będzie również w tym roku?
Polecany artykuł:
Gdzie zawyją syreny?
Wiele miast i gmin w kraju decyduje się na włączenie syren alarmowych w Godzinę W. Usłyszą je mieszkańcy i mieszkanki między innymi:
- Gdańska
- Gdyni
- Łodzi
- Rzeszowa
- Sosnowca
- Kalisza
- Bełchatowa
- powiatu nakielskiego
- Tychów
- powiatu wadowickiego
- Krakowa
- Olsztyna
- Śremu
- Radomska
- powiatu niżańskiego
- Świętochłowic
- Garwolina
- powiatu zambrowskiego
W tych miastach 1 sierpnia syreny nie zawyją
Są miasta, które nie zdecydowały się na to, aby 1 sierpnia o 17:00 zawyły syreny. Należą do nich między innymi Poznań i Sopot. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zadecydował, że z uwagi na dobro psychiczne przebywających w mieście uchodźców i uchodźczyń z Ukrainy, alarmy nie zostaną włączone. Osobom, które uciekły z kraju napadniętego przez Rosjan, dźwięk ten mógłby przypominać o bombardowaniach i godzinach niepewności spędzonych w piwnicach budynków. Podobne zdanie w tym temacie ma Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.