Przemówienie prezydenta USA w Warszawie. O czym mówił Joe Biden?
Będziemy bronić suwerenności narodów i demokracji; nie powinno być żadnych wątpliwości - nasze wsparcie dla Ukrainy nie będzie zachwiane, a zobowiązania NATO to święta przysięga obronienia każdej piędzi terytorium krajów sojuszu - mówił w Warszawie prezydent USA Joe Biden.
Joe Biden w poniedziałek (20 lutego) wyruszył do Polski pociągiem. Przed godziną 21:00 wysiadł na dworcu w Przemyślu i wyruszył do Rzeszowa, z którego odleciał już swoim Air Force One do stolicy. Samolot amerykańskiej delegacji wylądował na Lotnisku Chopina w Warszawie przed godziną 23:15, skąd przetransportowano prezydenta USA do hotelu Marriott, w którym będzie nocował przez najbliższą dobę.
Istotnym elementem wizyty Joe Bidena w Polsce było przemówienie wygłoszone we wtorek w Ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie. Wydarzenie miało charakter otwarty. tłumy zebrały się, aby wysłuchać prezydenta USA.
Polecany artykuł:
"To już niemal rok, niemal rok temu przemawiałem tu, na Zamku Królewskim w Warszawie zaledwie kilka tygodni po tym, gdy Władimir Putin rozpoczął swoją morderczą agresję na Ukrainę. Rozpoczęła się największa wojna lądowa w Europie od czasu II wojny światowej i zasadom, które przez ponad 75 lat były podstawą pokoju, rozwoju i stabilności stanęły przed groźbą zniszczenia"
- mówił.
Prezydent USA podkreślał, że wolność nie jest kwestią walki jednego dnia czy nawet jednego roku. "Ukraina nadal broni się przed rosyjską agresją i będzie nadal walczyć, chociaż czekają ją trudne dni i trudna walka" - powiedział Biden, podkreślając, że sojusznicy wspierają Ukrainę. Dodał, że "decyzje, które będą teraz podejmowane pokażą, że nadzieja trwa wiecznie".
