Rosjanie od kilku dni próbują zdobyć okrążony Mariupol. Dramatyczna sytuacja mieszkańców
Atak Rosji na Ukrainę trwa nieprzerwanie od ponad dwóch tygodni. Dramatyczna sytuacja jest m.in w Mariupolu. Giną setki cywilów ale mimo to, obrońcy trzymają linię obrony już kolejny dzień.
Ratownicy w szpitalu położniczym w ukraińskim Mariupolu ścigają się z czasem, próbując uwolnić ocalałych spod gruzów po tym, jak budynek trafiły rosyjskie rakiety. Świat uznał to za „ostateczny dowód ludobójstwa na Ukraińcach” - mówi prezydent Zełenski.
"Wróg próbuje zniszczyć Mariupol i jego mieszkańców. Obrońcy trzymają linię obrony już kolejny dzień. Specjalne podziękowania dla policji, która patroluje miasto i pomaga jego mieszkańcom. Nasza piechota morska zniszczyła wczoraj (w środę) 4 czołgi i jeden bojowy wóz piechoty"
- podało w czwartek rano ukraińskie MSW na swoim profilu w serwisie Facebook.
Polecany artykuł:
Od początku wojny w mieście na południowym wschodzie Ukrainy zginęło ponad 1200 cywilów.
"Walczymy o dzieci, o kobiety, o rodziców i oczywiście o naszą świetlaną przyszłość! Okupanci na co dzień niszczą miasto. Nie ma dla nich zasad i moralności. Czy to blokada drogi czy szpital... Trzymajmy się!" - czytamy w facebookowym wpisie.
