Rosjanie opuścili Czarnobyl, ale zabrali ze sobą zakładników

W obecnej chwili na terenie Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej nie ma osób postronnych - poinformował w czwartek wieczorem ukraiński koncern Enerhoatom, powołując się na personel obiektu. Biuro prasowe Gwardii Narodowej z kolei potwierdziło portalowi Ukrainska Prawda doniesienia w sprawie wywiezienia przez Rosjan jej funkcjonariuszy.
W czwartek Rosjanie opuścili teren Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej i pobliskie miasto Sławutycz - podał koncern w komunikatorze Telegram.
"Z Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej zabrano naszych strażników z Gwardii Narodowej, którzy od pierwszego dnia byli zakładnikami w elektrowni, którzy ją ochraniali. Zabrali ich do samochodu i wywieźli"
- to z kolej, jak podaje Polska Agencja Prasowa, powiedział mer miasta Sławutycz Jurij Fomiczew.
Enerhoatom opublikował także w czwartek w Telegramie zdjęcie dokumentu - "aktu przyjęcia i przekazania ochrony Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej" - stworzonego i podpisanego przez Rosjan. Stwierdzono w nim "brak zarzutów ze strony administracji ochranianego obiektu wobec wojsk Gwardii Narodowej Rosji".
Według mera miasta Ukraińcy powrócą, kiedy dojdzie do dużej wymiany jeńców między Ukrainą i Rosją.