RPD: reagujmy na niepokojące sytuacje dot. dzieci

2013-10-04 20:57
Marek Michalak
Autor: DrabikPany/flickr licencja CC-BY-Sa

"Nie zgadzamy się na mordowanie dzieci i apelujemy: nie odwracajcie głowy w drugą stronę" - mówił Marek Michalaki. Jak dodał, kilkumiesięczne dziecko nie poradzi sobie samo. "Gdybyśmy dostali sygnał wcześniej, to większość tych dzieci mogłaby żyć" - podkreślił.

Rzecznik praw dziecka Marek Michalak zaapelował, aby reagować we wszystkich niepokojących sytuacjach dotyczących dzieci; pytać, podejmować interwencję, zgłaszać służbom, ponieważ w ten sposób można zapobiec tragediom. "Nie zgadzamy się na mordowanie dzieci" - mówił. W ostatnich dniach media poinformowały o kilku przypadkach śmierci małych dzieci w wyniku pobicia przez opiekunów. "Nie zgadzamy się na mordowanie dzieci i apelujemy: nie odwracajcie głowy w drugą stronę" - mówił Marek Michalak na piątkowej konferencji. Jak dodał, kilkumiesięczne dziecko nie poradzi sobie samo. "Gdybyśmy dostali sygnał wcześniej, to większość tych dzieci mogłaby żyć" - podkreślił. Dodał, że zgłoszenia takich przypadków mogą być anonimowe i przypomniał o prowadzonej obecnie kampanii "Reaguj. Masz prawo" - na stronie internetowej kampanii są wskazówki, w jaki sposób reagować. Powtarzał też numer telefonu zaufania do jego biura: 800 12 12 12. Michalak zwrócił uwagę, że reakcja powinna być adekwatna. Jak mówił, np. jeżeli rodzic szuka opieki dla dziecka, którego sam nie może wychować, to krytyka i potępienie ze strony otoczenia może spowodować, że zacznie szukać "innych rozwiązań". RPD przedstawił też statystyki, które pokazują niemal 100-procentowy wzrost przypadków zabójstw dzieci w tym roku; do końca sierpnia tego roku odnotowano 23 takie przypadki, podczas gdy w całym 2012 r. było ich 12. Poinformował, że od początku roku jego biuro podjęło już blisko 4 tys. interwencji w sprawach dotyczących przemocy wobec dzieci. Rzecznik pytany o inicjatywy legislacyjne wyjaśnił, że w konsultacjach międzyresortowych jest zgłoszona przez niego propozycja, aby w przypadku systemu pieczy zastępczej do biura RPD obligatoryjnie były zgłaszane przez służby wszystkie przypadki przemocy wobec dziecka. W konferencji wzięła udział także Mirosława Kątna z Komitetu Ochrony Praw Dziecka. "Jesteśmy głęboko poruszeni, oburzeni i wściekli, że kolejne dziecko w bestialski sposób zostało zamordowane" - mówiła. Podkreślała, że wszyscy jesteśmy "poniekąd odpowiedzialni" za przypadki krzywdzenia dzieci. Pozwalamy na to, aby "rządziły nami złe stereotypy, że nie należy się wtrącać w sprawy innej rodziny" - dodała. "Bierność to przyzwolenie na przemoc" - stwierdziła. Dodała, że nawet, gdy reakcja okaże się niepotrzebna, to warto sprawdzić wszystkie niepokojące sytuacje, bo w ten sposób można uratować życie jakiegoś dziecka. "Krzywdzone dzieci często milczą, ponieważ są zastraszone lub po prostu kochają swoich oprawców, dlatego na nas spada obowiązek reagowania" - mówiła. Z kolei Renata Durda z "Niebieskiej Linii" przekonywała, że "interwencja w przypadku krzywdzenia dzieci - to pomoc i wsparcie, a nie donosicielstwo i karanie". Także apelowała o reagowanie osób z najbliższego otoczenia dziecka oraz sąsiadów na wszystkie niepokojące sytuacje. (PAP)