Zielonogórzanie morsują
Nie straszny im mróz czy zimna woda. Co tydzień spotykają się na Dzikiej Ochli, aby wspólnie morsować.
W Zielonej Górze przybywa morsów. Miłośnicy zimnej wody co tydzień spotykają się na dzikiej Ochli, by na kilka minut zanurzyć się po pachy w zbiorniku. Przekonują, że morsowanie to nic trudnego, tylko trzeba chcieć spróbować. Podczas ostatniego grupowego spotkania jednocześnie 60 osób weszło do wody, a przez cały dzień około setki. Morsują i seniorzy i juniorzy, nawet kilkulatki. Bo jak mówi stare porzekadło 'zimna woda zdrowia doda'. Zielonogórskie morsy spotykają się co niedzielę na Dzikiej Ochli o godzinie 13. Dołączyć może każdy chętny. Należy pamiętać jednak o przeciwwskazaniach, jakimi są choroby krążenia i cukrzyca. Najlepiej przed morsowaniem skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu.