Polskie miasta zrywają umowy partnerskie z Rosją

W związku z trwającą obecnie wojną na Ukrainie, polskie samorządy zrywają umowy partnerskie z miastami w Rosji i na Białorusi. Czy za tym gestem solidarności idzie coś więcej? Jakie cele chcą osiągnąć samorządowcy?

Jednym z miast, które zrywa współpracę z miastami partnerskimi jest Gdynia. Na najbliższej sesji rady miasta przyjmowane będą uchwały z tym związane. Zakończenie partnerstwa dotyczy Kaliningradu i Rybińska w Federacji Rosyjskiej . Samorządowcy chcą w ten sposób walczyć z dezinformacją w Rosji. Poza rosyjskimi miastami uchwała o zerwaniu partnerstwa dotyczy też Baranowicz w republice Białorusi.Nie tylko duże miasta zrywają umowy partnerskie. W związku z agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę władze gminy Goleniów podjęły decyzję o zakończeniu współpracy z rosyjskim Gurjewskiem. Jednocześnie władze miasta chcą wspierać ukraińską Sławutę, z którą współpracują. Obecnie znajduje się ona blisko walk, a pilnie potrzebne jest doposażenie szpitala.

Umowy partnerskie dotyczą głównie współpracy kulturalnej i promocji danego miasta czy państwa. Zrywanie ich z rosyjskimi miastami ma pokazywać wsparcie dla naszych sąsiadów z Ukrainy. Poza tym ma jeszcze aspekt symboliczny, chodzi tu o pokazanie, że samorządy nie godzą się na działania Rosji.

Poza Gdynią i Goleniowem umowę z miastami Partnerskimi zrywa też m.in Kraków, Łódź czy Gdańsk. Takie decyzje podejmują też samorządy województw. Chodzi tu m.in. o województwo pomorskie, dolnośląskie i mazowieckie.