Abp Gądecki: Patryk Michalski był strażakiem z krwi i kości

2024-08-30 22:52
Pogrzeb st. ogn. Patryka Michalskiego
Autor: PAP/Jakub Kaczmarczyk

„W gronie rodziny, bliskich i znajomych stajemy przy ołtarzu, aby podziękować Panu Bogu za osobę i życie śp. starszego ogniomistrza Patryka Michalskiego, strażaka z krwi i kości, 34-latka z 12-letnim stażem, człowieka odważnego i pełnego chęci pomagania bliźniemu, który zginął w akcji ratunkowej w czasie pożaru kamienicy na poznańskich Jeżycach” – powiedział abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. pogrzebowej.

W homilii wygłoszonej w poznańskiej katedrze, metropolita podjął refleksję na temat miłości bliźniego oraz etosu strażaka. Przypomniał, że chrześcijanie są powołani do tego, aby kochać bliźniego w taki sposób, w jaki pokochał nas Jezus, czyli aż do końca, aż do śmierci na krzyżu.

Miłość nakazana przez Chrystusa jest nowym wzorcem miłości, jest także ostatecznym motywem, dla którego ludzie wierzący winni odnosić się do siebie nawzajem z miłością. Nowe przykazanie miłości to najpierw nowy sposób bycia człowieka, a w konsekwencji – nowy sposób działania i odnoszenia się do bliźnich” – podkreślił abp Gądecki.

Zaznaczył, że kochać bliźniego miłością Chrystusa to najpierw być, a dopiero potem działać.

„Miłość nie jest uczuciem, miłość jest decyzją. Kochać to znaczy podjąć decyzję, by troszczyć się o dobro drugiego człowieka. Kochać to być w taki sposób w życiu drugiego człowieka, by ten mógł stawać się piękniejszą wersją siebie samego” – przekonywał abp Gądecki.

Przypomniał, że w ramach szeroko rozumianego etosu Polaka sytuuje się etos strażaka.

„Naczelną wartością, na której Polacy opierali swój etos, była wiara w Boga. Słowo Boże było źródłem naszej moralności, a wiara religijna kształtowała obyczajowość naszego narodu” – zauważył metropolita poznański. Podkreślił, że w etos Polaków wpisany jest także duch ofiary, a „Polacy, broniąc wartości, byli gotowi do najwyższej ofiary cierpienia, a nawet daniny własnego życia”.

Abp Gądecki zwrócił uwagę, że w ramach szeroko rozumianego etosu Polaka sytuuje się etos strażaka. „To hart ducha, poświęcenie, kompetencja, odwaga, stanowczość. Z reguły strażak to człowiek, na którego można liczyć w potrzebie – nie tylko podczas pożarów, ale i wypadków, katastrof i klęsk żywiołowych, to ratownictwo przedmedyczne, podwodne, chemiczne” – stwierdził abp Gądecki.

Podkreślił, że strażacy wykonują tę służbę z potrzeby serca, z konieczności, aby być tam, gdzie zagrożeni ludzie potrzebują pomocy. Odczuwają odpowiedzialność za ludzkie życie i zdrowie, a „narażać swojego życia i zdrowia dla ratowania innych nie można inaczej, jak tylko w oparciu o silne motywacje i w przekonaniu, że tak trzeba: Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”.

Wskazał też na źródło, z którego wynika etos strażacki. „Wypływa z miłości bliźniego i znajduje najwyższe uznanie w słowach Chrystusa: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” – mówił ks. arcybiskup. Zaznaczył, że st. ogn. Patryk Michalski etos strażaka miał we krwi.

Po Mszy św. dyrektor Biura Odznaczeń i Nominacji w Kancelarii prezydenta Piotr Olejniczak ogłosił, że postanowieniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy st. ogn. Patryk Michalski został odznaczony Krzyżem Zasługi za Dzielność. Odznaczenie wręczył Renacie Michalskiej, matce tragicznie zmarłego strażaka, minister w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera.

Po uroczystej Mszy św. w katedrze trumna z ciałem starszego ogniomistrza Patryka Michalskiego została umieszczona na wozie bojowym i przewieziona na poznański cmentarz Miłostowo. 

Śp. st. ogn. Patryk Michalski zginął w nocy z 24 na 25 sierpnia, w akcji ratunkowej w czasie pożaru kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu.

29 sierpnia odbyła się Msza św. pogrzebowa w intencji śp. st. ogn. Łukasza Włodarczyka, który pełnił służbę w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu, również tragicznie zmarłego w pożarze kamienicy przy Kraszewskiego. W kościele pw. Świętych Piotra i Pawła w Tuchorzy Eucharystii przewodniczył bp Jan Glapiak, biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej. Pogrzeb odbył się na miejscowym cmentarzu parafialnym.

Podczas pożaru kilkanaście osób, w większości strażaków, zostało rannych i wymagało hospitalizacji. W momencie zdarzenia w kamienicy przebywało ok. 20 osób. Ewakuowani mieszkańcy znaleźli schronienie u rodzin, a pozostali zostali zakwaterowani w hotelu przy ul. Łozowej w Poznaniu.

Prawdopodobnie w kamienicy najpierw pojawił się ogień, a potem doszło do wybuchu. 

Źródło: ekai