Abp Mokrzycki: naród ukraiński czeka na Ojca Świętego

2022-05-04 14:23
Metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki
Autor: rkc.lviv.ua

Od początku wojny papież Franciszek modlił się o solidarność z nami. Piękna i ważna byłaby jego pielgrzymka na Ukrainę, by przybył tutaj, postawił stopę na tej skrwawionej i męczeńskiej ziemi. I aby ją pobłogosławić. Byłby to bardzo ważny gest – powiedział włoskiej agencji SIR metropolita lwowski, abp Mieczysław Mokrzycki.

Hierarcha pełniący obowiązki przewodniczącego episkopatu obrządku łacińskiego podkreślił, że niemal codziennie, także we Lwowie, słychać syreny. - Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, zawsze się boimy. Ludzie chowają się w piwnicach. Kilkakrotnie byliśmy bombardowani. Putin nie chce zająć jedynie części Ukrainy, on chce podbić cały kraj – dodał były sekretarz osobisty św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. - Także tutaj, we Lwowie, nieprzyjaciel niszczy infrastrukturę, która jest bardzo ważna dla życia ludzi. Mamy nadzieję, że z pomocą Boga i Matki Bożej, którym Papież zawierzył Ukrainę, ta straszna wojna wkrótce się zakończy – powiedział abp Mokrzycki.

Jednak zdaniem kard. Óscara Andrésa Rodrígueza Maradiagi, koordynatora Rady Kardynałów doradzającej papieżowi, nie ma w tej chwili odpowiednich warunków do zorganizowania podróży Ojca Świętego na Ukrainę, przede wszystkim ze względu na brak woli budowania pokoju. - Podbój terytoriów jest w tej chwili dominującą logiką, która zresztą dotyka nie tylko Europę – uważa honduraski purpurat.

Zauważa on, że światowe media nie poświęciły należytej uwagi wizytom kardynałów Krajewskiego i Czernego, wysłanych przez Franciszka na Ukrainę. - Nie były to zwykłe wycieczki, cały Kościół angażuje się w przezwyciężenie skutków tego krwawego konfliktu. Polska, Niemcy i wiele innych krajów europejskich hojnie pomagają tym, którzy uciekają przed tą szaloną i bezsensowną wojną – powiedział kard. Maradiaga.

Źródło: KAI