Lwów: spłonął magazyn z pomocą Caritas

"W wyniku nocnych ataków na Lwów spłonął magazyn, do którego wczoraj dotarła pomoc humanitarna Caritas Polska. W transporcie znajdowały się 33 palety PACZEK DLA UKRAINY, które miały trafić do 660 rodzin" - przekazała organizacja.

Na Lwów spadły drony Shahed, które trafiły w wiele obiektów cywilnych m.in. w magazyn Caritas Spes Ukraina, zlokalizowany na bazie firmy Fakro. Korzystaliśmy z niego przez ponad półtora roku. Cała pomoc była stąd transportowana na wschód kraju. Wskutek tego nocnego ataku wszystko zostało zniszczone. Cała pomoc, ponad 15 tirów pomocy, cała produkcja firmy Fakro, wszystko spłonęło w jednej chwili – powiedział bp Edward Kawa, biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej.

Dziękujemy Bogu, że nie ma ofiar pośród pracowników czy ochroniarzy. Ale jak widzimy, Federacja Rosyjska, w chwili obecnej, tak jak od początku wojny, atakuje obiekty cywilne, nawet pomoc humanitarną. Prosimy wszystkich o to, byście nam pomogli, żebyśmy mogli dalej kontynuować naszą pomoc, byśmy mogli wspierać ofiary tej wojny. Jak widzimy, w tej chwili nie ma na Ukrainie bezpiecznego miejsca. Nawet Lwów stał się miejscem zagrożonym, niebezpiecznym. Jeszcze raz wszystkim za pomoc dziękuję i proszę o modlitwę- zaapelował bp Kawa.

Źródło:stacja7