Nikaragua: kolejne zgromadzenie opuszcza kraj

2023-03-03 14:16
Managua
Autor: Mairena eraser/wikimedia commons

Tym razem z kraju wyjechały trapistki. Chociaż zgromadzenie oficjalnie informuje o dobrowolności tego kroku, są uzasadnione podejrzenia, że mógł zostać wymuszony przez władze, które otwarcie walczą z Kościołem. W tym samym czasie ambasador USA przy ONZ deklaruje, że podniesie na forum organizacji kwestię biskupa Rolando Álvareza, skazanego przez reżim na 26 lat więzienia.

Mniszki wskazały na uzasadnione powody swojego odejścia: przede wszystkim brak powołań i zaawansowany wiek wspólnoty. Jednak jak donoszą media, w ostatnich dwóch tygodniach państwowy urząd ds. migracji zaczął wzywać różnych zagranicznych zakonników i misjonarzy, aby spełnili nowe wymagania dotyczące ich pobytu. Działania urzędu były już powodem wyjazdu wspólnoty sióstr od krzyża i Najświętszego Serca Pana Jezusa trzy miesiące temu. Jak podały później zakonnice, wygasły ich pozwolenia na pobyt.

W lipcu 2022 roku rząd otwarcie wydalił też misjonarki miłości. Pretekstem było rzekome naruszenie prawa przeciw praniu brudnych pieniędzy, finansowaniu terroryzmu i rozprzestrzenianiu broni masowego rażenia. Prezydent Daniel Ortega w niedawnym przemówieniu mówił, że „Księża, biskupi i papież to mafia”. Oskarżał także hierarchię o wspieranie dyktatury Somozy w latach 70.

Jak wskazują eksperci, Kościół stał się celem ataków dyktatora, bo jest ważną instytucją dla Nikaraguańczyków i wiele razy podnosił głos przeciwko zbrodniom władz. Pomagał także ludziom ściganym po protestach w 2018 r. Ostatni zakaz tradycyjnych wielkopostnych procesji jest wyrazem strachu dyktatury przed niezadowoleniem społeczeństwa i jednocześnie próbą stłamszenia wszelkich przejawów oporu.

Źródło:ekai