Ostatnie pożegnanie Krzysztofa Pendereckiego

2022-03-29 16:42
Krzysztof Penderecki
Autor: SE

„Muzyczne dzieła śp. Pana Profesora są nie tylko świadectwem czasu i wrażliwości wielkiego kompozytora, ale są zawsze swoistym memento” – mówił abp Wojciech Polak w homilii podczas mszy św. w intencji zmarłego dwa lata temu Krzysztofa Pendereckiego. W Krakowie odbyły się uroczystości pogrzebowe wybitnego twórcy.

Pożegnanie zmarłego dwa lata temu kompozytora rozpoczęło się w bazylice św. Floriana, gdzie urna z jego prochami została tymczasowo złożona w marcu 2020 r. Ta część uroczystości dostępna była wyłącznie dla rodziny i najbliższych przyjaciół artysty.

Następnie ulicami Krakowa przeszedł kondukt żałobny do kościoła św. Piotra i Pawła, gdzie urnę z prochami Krzysztofa Pendereckiego wprowadził abp Wojciech Polak. On też przewodniczył mszy św. z udziałem m.in. kard. Stanisława Dziwisza, prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz ministra kultury Piotra Glińskiego.

W homilii abp Polak podkreślił, że pożegnanie zmarłego dwa lata temu kompozytora odbywa się w trudnym dla Polski, dla Europy i dla świata czasie. - Ból i niepokój wywołany barbarzyńską wojną w Ukrainie przywodzi nam na pamięć jeszcze jedno, jakże ważne wskazanie Pana Profesora, związane z jego monumentalnym dziełem „Pasją według świętego Łukasza”. Profesor – jak sam mówił - sięgnął wtedy właśnie po archetyp Pasji, by wypowiedzieć nie tylko mękę i śmierć Chrystusa, ale i okrucieństwo naszego wieku, męczeństwo Oświęcimia – zaznaczył prymas Polski.

- Składając dziś prochy śp. Krzysztofa Pendereckiego w krypcie Panteonu Narodowego tutejszego kościoła dziękujemy za to światło nadziei, które swym życiem i bogatą twórczością pozostawił. Za światło nadziei okupionej tytanicznym wysiłkiem – mówił na zakończenie homilii hierarcha.

W kościele św. Piotra i Pawła zabrzmiały m.in. "De Profundis" z "Siedmiu bram Jerozolimy", Passacaglia z "Serenady na smyczki", Lacrimosa i Agnus Dei z "Polskiego Requiem" Pendereckiego w wykonaniu m.in. Chóru Filharmonii Narodowej oraz Orkiestry Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa Sinfonietta Cracovia, która dzięki kompozytorowi stała się jednym z bardziej cenionych europejskich zespołów kameralnych. Specjalnie dla mistrza zagrała wybitna skrzypaczka Anne-Sophie Mutter.

Kompozytora żegnali przedstawiciele środowisk artystycznych i naukowych oraz władze Krakowa, z którym twórca związał swoje życie. Napłynęło wiele listów kondolencyjnych.

Na koniec został odczytany list Elżbiety Pendereckiej. - Żegnając go, mam nadzieję, że jest z nami wszystkimi dzięki swojej muzyce – napisała wdowa po wielkim kompozytorze. Wyznała, że tuż przed śmiercią mąż zwierzył jej się, że chce napisać IX Symfonię. - Pewnie komponujesz ją tam na górze, w niebiańskim ogrodzie, w przestrzeni anielskich drzew – napisała.

Po mszy św. prochy kompozytora zostały złożone w Panteonie Narodowym, w krypcie pod prezbiterium kościoła św. Piotra i Pawła.

Źródło: KAI