Papież kolejny raz apeluje o natychmiastowe zakończenie wojny w Ukrainie

2023-01-09 13:12
Papież Franciszek wypowiedział się w sprawie celibatu w kościele
Autor: AP

„Trwa trzecia wojna światowa zglobalizowanego świata, gdzie konflikty bezpośrednio dotyczą tylko niektórych obszarów planety, ale w istocie angażują wszystkich”- mówił papież Franciszek zwracając się z noworocznymi życzeniami do korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej.

Ojciec Święty przypomniał, że „zadaniem dyplomacji jest właśnie przezwyciężanie różnic w celu stworzenia klimatu wzajemnej współpracy i zaufania dla zaspokojenia wspólnych potrzeb”. Jest ona „realizacją pokory, ponieważ wymaga poświęcenia odrobiny miłości własnej, aby wejść w relację z drugim człowiekiem, zrozumieć jego racje i punkty widzenia, przeciwdziałając w ten sposób ludzkiej pysze i arogancji- przyczynie wszelkiego pragnienia prowadzenia wojny”.

Zwrócił uwagę, że obecnie „trwa trzecia wojna światowa zglobalizowanego świata, gdzie konflikty bezpośrednio dotyczą tylko niektórych obszarów planety, ale w istocie angażują wszystkich”. Jako przykład podał wojnę w Ukrainie, „ze śmiercią i zniszczeniem, będącymi jej następstwem; z atakami na infrastrukturę cywilną prowadzącymi do tego, że ludzie tracą życie nie tylko z powodu bomb i przemocy, ale także z powodu głodu i zimna”. Potępiając „wszelkie działania militarne, które zmierzają, czy to do zniszczenia całych miast, czy też rozległych obszarów wraz z ich mieszkańcami”, ponowił swój „apel o natychmiastowe zakończenie tego bezsensownego konfliktu, którego skutki dotykają całych regionów, także poza Europą, ze względu na jego reperkusje w dziedzinie energii i produkcji żywności, zwłaszcza w Afryce i na Bliskim Wschodzie”. Wśród innych teatrów napięć i konfliktów „trzeciej wojny światowej w kawałkach” wymienił m.in. Syrię, Ziemię Świętą, Demokratyczną Republikę Konga i Południowy Kaukaz.

Stwierdził, że wszystkie te konflikty uwydatniają „śmiertelne konsekwencje ciągłego uciekania się do produkcji nowej i coraz bardziej wyrafinowanej broni, uzasadnianej niekiedy tym, że pokój da się zachować w obecnych warunkach tylko wówczas, jeśli będzie istniała równowaga zbrojeń. Należy odrzucić tę logikę i podążać drogą integralnego rozbrojenia, ponieważ nie jest możliwy jakikolwiek pokój tam, gdzie szerzą się narzędzia śmierci” – podkreślił Ojciec Święty.

Jak na nowo nawiązać więzi pokoju? Zdaniem papieża prowadzą do tego: prawda, sprawiedliwość, solidarność i wolność.

Mówiąc o pokoju w prawdzie Franciszek stwierdził, że oznacza on przede wszystkim „poszanowanie osoby ludzkiej, z jej prawem do życia, do nienaruszalności ciała, której należy zapewnić wolność w poszukiwaniu prawdy oraz do wypowiadania i rozpowszechniania swych poglądów”.

Papież wystąpił w obronie prawa do życia, „które dzisiaj jest zagrożone nie tylko przez konflikty, głód i choroby, ale zbyt często nawet począwszy od łona matki, która domaga się rzekomego «prawa do aborcji»”. Tymczasem nikt „nie może rościć sobie praw do życia innego człowieka, zwłaszcza jeśli jest on bezbronny, a więc pozbawiony możliwości obrony”.

Jak podkreślał Franciszek: prawo do życia „jest również zagrożone tam, gdzie nadal stosuje się karę śmierci” w imię rzekomej sprawiedliwości państwowej. Tymczasem ona ani nie odstrasza, ani nie oferuje sprawiedliwości ofiarom, a jedynie podsyca pragnienie zemsty. Dlatego wzywam do zniesienia w ustawodawstwie wszystkich krajów świata kary śmierci, która jest zawsze niedopuszczalna, ponieważ godzi w nietykalność i godność osoby. Nie możemy zapominać, że do ostatniej chwili człowiek może się nawrócić i może się zmienić” – przekonywał papież. Jako skuteczną szansę dla dialogu i spotkań między różnymi narodami i kulturami wskazał religię.

Mówiąc o „pokoju w sprawiedliwości”, papież jest przekonany, że problemy można rozwiązywać w ramach prawa międzynarodowego i za pośrednictwem np. ONZ. Jednak konflikt w Ukrainie uwydatnił „kryzys, który od dawna dotyka system wielostronny”. Wymaga on „głębokiego przemyślenia, aby móc odpowiednio reagować na wyzwania naszych czasów”. W obliczu rosnącej polaryzacji i prób narzucenia jednego sposobu myślenia, należy powrócić do dialogu, wzajemnego słuchania i negocjacji, sprzyjając współodpowiedzialności i współpracy w poszukiwaniu dobra wspólnego”.

Mówiąc o „pokoju w solidarności” Franciszek wskazał, że dzięki pandemii COVID-19 zyskaliśmy świadomość tego, że „wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem”, zaś „drogi pokoju są drogami solidarności, bo nikt nie może ocalić się sam”. Żyjemy bowiem „w świecie tak bardzo wzajemnie połączonym, że działania każdego wywierają w ostateczności reperkusje dla wszystkich”. Wskazał trzy obszary, „w których większa solidarność jest szczególnie pilnie potrzebna”. To migracje osób uciekających przed wojną i prześladowaniami, gospodarka i praca oraz „troska o nasz wspólny dom”.

Mówiąc o „pokoju w wolności”, Franciszek podkreślił, że nie może być miejsca „na naruszanie wolności, integralności i bezpieczeństwa innych narodów”, ani kulturę „zastraszania i agresji, która prowadzi do patrzenia na bliźniego jak na nieprzyjaciela, z którym trzeba walczyć, a nie jak na brata, którego trzeba przyjąć i uściskać”.Wyraził zaniepokojenie osłabieniem demokracji w wielu częściach świata. „Zawsze trzeba przezwyciężyć logikę partykularną i pracować na rzecz budowania dobra wspólnego” – zachęcił Ojciec Święty.

Źródło:ekai