Skrzywdzeni w kościele spotkali się z biskupami
Na Jasnej Górze odbyło się spotkanie biskupów z przedstawicielami osób skrzywdzonych. „Spotkanie niezwykle otwarte, szczere”, „historyczne spotkanie”, „bardzo merytoryczna rozmowa” – tak mówili o nim jego uczestnicy podczas briefingu, który odbył się na Jasnej Górze.
Na początku briefingu, rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak podkreślił, że spotkanie miało charakter osobisty i było zamknięte dla mediów. „Odbyło się przy dużej dozie zaufania, otwartości i ogromnej szczerości” – stwierdził. „To spotkanie było czymś absolutnie wyjątkowym” – podkreślił rzecznik Episkopatu.
Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży abp Wojciech Polak wyraził wdzięczność za to spotkanie na Jasnej Górze. „Jestem wdzięczny moim braciom w biskupstwie za to, że wzięli udział w tym spotkaniu” – zaznaczył. Poinformował, że uczestnicy spotkania zasiadali w kręgu, aby można było lepiej rozmawiać.
„Doświadczamy ciągle tej prawdy, że skrzywdzenie w Kościele przez niektórych duchownych nie dotyczy tylko pewnej aplikacji prawa” – mówił abp Polak – ale „koncentruje się wokół krzywdy, której doznali pewni nasi bracia”. Dodał, że osobiste świadectwa osób skrzywdzonych dotknęły jego serca. Zauważył, że „w tych świadectwach było tyle miłości wypowiedzianej wobec Pana Boga i wobec Kościoła”, że „z ciemności grzechu przebijało światło”.
Abp Polak podkreślił, że chodzi o to, aby biskupi zobaczyli, jak wielki jest wkład osób skrzywdzonych w zapobieganie przypadkom wykorzystania w Kościele.
Robert Fidura, przedstawiciel osób skrzywdzonych w Kościele, stwierdził, że spotkanie było bardzo emocjonujące, „przeorało emocje”. „Było niezwykle otwarte, szczere” – podkreślił. „Wszystko, co istotne, udało nam się przedstawić księżom biskupom, ale i od nich otrzymaliśmy bardzo osobiste wypowiedzi zwrotne” – dodał.
„Jestem niezwykle wdzięczny, że udało się trochę wziąć biskupów za ręce i zaczynamy iść w jednym kierunku, na pewne rzeczy zaczynamy patrzeć bardzo podobnie” – zaznaczył Robert Fidura. „Pierwsze kroki zostały zrobione” – podkreślił.
Jakub Pankowiak, jeden z sygnatariuszy Listu otwartego do biskupów, przyznał, że „dzisiejsze spotkanie było spotkaniem historycznym”. Zaznaczył, że miało ono nie tylko na celu opowiedzenie o krzywdzie, „ale na tym spotkaniu mogliśmy być partnerami w rozmowie i mogliśmy przedstawić swoje oczekiwania. Wydaje się, że czasami są one trudne do zaakceptowania, ale są one niezbędne, abyśmy mogli wspólnie kreować przyszłość osób skrzywdzonych w Kościele”.
„Od dziś o wiele łatwiej będzie nam zrozumieć się nawzajem, o wiele łatwiej będzie nam pójść razem” – ocenił Jakub Pankowiak. „Chciałbym, abyśmy mogli działać razem dla dobra osób skrzywdzonych, dla dobra Kościoła i dla dobra społeczeństwa” – zaznaczył.
Bp Artur Ważny, biskup sosnowiecki, stwierdził, że teraz idziemy jedną drogą, wspólną. Przypomniał o rekolekcjach prowadzonych dla kapłanów przez osoby skrzywdzone. „Dzisiaj nie tylko dyskutowaliśmy, ale spotkaliśmy się na poziomie serca” – mówił.
„To była bardzo merytoryczna rozmowa, o konkretnych problemach, o konkretnych sprawach. O tym, co możemy i powinniśmy uczynić i nie musimy tego nawzajem wymuszać, tylko, żeby był to pewien styl życia Kościoła” – ocenił bp Ważny.
Źródło: BP KEP