Czy w Koszalinie rządzi „układ ludzi pazernych”?

Układ ludzi pazernych – tak określił sytuację w radzie miejskiej w Koszalinie senator Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski. Podczas konferencji prasowej wyliczał działania prezydenta miasta Piotra Jedlińskiego oraz radnych PiS-u i klubu Wspólny Koszalin, które jego zdaniem świadczą o zawiązanej z PiS-em koalicji. To zdrada – mówi senator Gawłowski.

- W radzie miejskiej w Koszalinie odwołano z różnych funkcji członków Platformy Obywatelskiej. Powód odwołania nie ma wymiaru merytorycznego. Po prostu prezydent Koszalina Piotr Jedliński zawarł koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Ta koalicja jest faktem. Potwierdzają to wszystkie ruchy, które się odbywają w radzie miejskiej. Mieszkańcy miasta, którzy głosowali na Piotra Jedlińskiego w ostatnich wyborach samorządowych zostali po prostu zdradzeni. Dlaczego nazywam ich układem ludzi pazernych? Zagłosowali za podniesieniem podatków lokalnych w mieście, przyznali podwyżki wynagrodzeń dla prezydenta i całego kierownictwa miasta oraz podwyższyli diety wszystkich radnych. Radni Koalicji Obywatelskiej głosowali „przeciwko”. Te podwyżki to roczny koszt ok. 2 mln złotych. Jedyny punkt wspólny dla radnych PiS i tych wspierających prezydenta Jedlińskiego, to skok na publiczną kasę – mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Koszalinie senator PO, Stanisław Gawłowski.

Wojna w radzie miejskiej w Koszalinie trwa. Jakie bitwy jeszcze zostaną stoczone i kto je wygra, a kto przegra – pokaże czas.