Gdy zaczęła się wojna byli na wakacjach w Egipcie. Teraz przebywają w hali Gwardii w Koszalinie.

Do Koszalina przyjechała grupa 38 Ukraińców, których wojna zaskoczyła na wakacjach w Egipcie. Zostali tymczasowo umieszczeni w hali Gwardii, gdzie przygotowano 150 łóżek polowych. Większość z nich pochodzi z miast i wiosek w których trwa rosyjskie bombardowanie.
- Byliśmy na wakacjach i dostaliśmy informację, że u nas wojna. Przylecieliśmy samolotem do Goleniowa, a potem autobusem tutaj. Mamy kontakt telefoniczny z naszymi rodzinami, które zostały na Ukrainie. Warunki tam są bardzo ciężkie. Moja córka z zięciem mieszkają praktycznie cały czas w piwnicy w Charkowie, bo co chwilę rozlegają się alarmy przeciwlotnicze. Nie wiem co będzie dalej. Tutaj niczego nam nie brakuje, wolontariusze są naprawdę bardzo pomocni i mili. Jesteśmy za tę pomoc bardzo wdzięczni – powiedziała Radiu Plus pani Ludmiła, która trafiła do Koszalina.
Część Ukraińców, którzy trafili do Koszalina już rozpoczęła poszukiwanie mieszkań do wynajęcia, część rodzin już takie mieszkania znalazła. Inni wyjeżdżają do rodzin i znajomych, którzy mieszkają w zachodniej Europie, jednak większość nie wie, co będzie dalej. Ukraińcom w hali Gwardii cały czas pomagają koszalińscy wolontariusze.
Listen to "38 Ukraińców trafiło do koszalińskiej hali Gwardii" on Spreaker.- Na szczęście jest wśród nas kilka osób, które mówią po ukraińsku, albo po rosyjsku. Nie ma więc problemów z komunikacją. W sobotę apelowaliśmy do mieszkańców Koszalina o ciepłe kurtki, czy bieliznę. Na odzew nie trzeba było czekać. Praktycznie codziennie trafia do nas pomoc rzeczowa i prowiant od ludzi wielkiego serca. Sytuacja tutaj jest bardzo dynamiczna, nie wiemy kiedy, skąd i ilu Ukraińców trafi do nas. Mamy przygotowanych 150 miejsc na hali Gwardii – mówi wolontariuszka Monika Widocka.