Każdy może się znaleźć na ich miejscu

Msza św., obiad, spotkanie przy kawie, porady specjalistów oraz kącik z ubraniami i strefa zabaw dla dzieci. Tak wyglądały obchody Światowego Dnia Ubogich w Szczecinku.

Po raz drugi w Szczecinku zorganizowane zostały obchody Światowego Dnia Ubogich. Do spółdzielni mieszkaniowej przybyło kilkadziesiąt osób, w tym osoby samotne, rodziny oraz osoby w kryzysie bezdomności. W programie obchodów była Msza św., obiad, spotkanie przy kawie, porady specjalistów z PCPR i MOPR oraz kącik zabaw dla dzieci. Była też "szafa dobra", a więc miejsce, gdzie parafianie dzielili się swoimi ubraniami z potrzebującymi. Wydarzenie zorganizowali wolontariusze z parafii pw. Ducha Świętego.

"To święto ustanowił papież Franciszek osiem lat temu. W tym roku przeżywamy je pod hasłem 'Głos ubogiego będzie wysłuchany przez Boga'. To cytat z Księgi Syracha. Ojciec Święty jest bardzo wrażliwy na wszystkich ubogich, tak jak Kościół jest wrażliwy na ubogich. Od samego początku istnienia Kościoła, poza ewangelizacją, takim bardzo istotnym wymiarem Kościoła było służenie ubogim"- tłumaczy o. Jacek Dubel, redemptorysta z parafii pw. Ducha Świętego w Szczecinku.

W organizację wydarzenia zaangażowało się kilkadziesiąt osób, a przygotowania trwały od października. "Dla nas to jest wielka radość, że możemy pomagać. Buduje to także fantastyczne poczucie wspólnoty z naszymi parafianami. Robimy coś razem dla drugiego. To jest najważniejsze w tym wszystkim"- mówi Małgorzata Kubiak-Horniatko z rady parafialnej, na co dzień dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.

"Spotkania z tymi ludźmi uczą nas przede wszystkim pokory. W kryzysie bezdomności może się znaleźć każdy z nas. Odejście małżonka, kryzys psychiczny, wypadek, coś co się w życiu może zadziać i tracimy wszystko. Często w kryzysie bezdomności znajdują się osoby, które miały duże firmy, które miały rodziny, a popadły w kryzys alkoholowy, rodzina się odwróciła i są raptem bezdomne"- wyjaśnia Małgorzata Kubiak-Horniatko, dyrektor PCPR w Szczecinku.