Koszalinianie uczcili Powstańców Wielkopolskich [RELACJA]

W poniedziałek 27 grudnia 103. rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Pierwszy raz jako święta państwowego. Wiązanki kwiatów i znicze od władz miasta, środowisk kombatantów i organizacji społecznych trafiły pod monument Bohaterów Powstania Wielkopolskiego, którzy spoczęli na koszalińskim cmentarzu.

Inicjatorami ustanowienia 27 grudnia świętem państwowym były: Wielkopolskie Muzeum Niepodległości, poznański oddział IPN-u, Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego, Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski, czy Muzeum Narodowe w Poznaniu.

Na koszalińskim cmentarzu, jak co roku, obecni byli przedstawiciele klubu piłkarskiego Lech Poznań, którzy złożyli pod pomnikiem wieniec i zapalili znicze. Sejm przyjął ustawę ustanawiającą nowe święto państwowe 1 października, a 28 października jednogłośnie poparł ją Senat.

"Powstanie było naprawdę potrzebne przy kształtowaniu granic Polski. Nie miało mocy sprawczej w myśl prawa międzynarodowego, było jedynie wyrazem woli społeczeństwa polskiego, które mieszkało na tym obszarze. Była to forma demonstracji, wskazania mocarstwom zachodnim, jakie są nastroje, jakie są punkty widzenia mieszkańców zaboru pruskiego" - mówił w wywiadzie udzielonym PAP w 2018 r. dr Marek Rezler, współautor i współredaktor "Encyklopedii Powstania Wielkopolskiego 1918–1919".

Naukowiec zaznaczył jednak, że ostateczna decyzja należała do mocarstw sojuszniczych zgromadzonych na konferencji pokojowej w Paryżu.

"Gdyby jednak do powstania nie doszło, najprawdopodobniej zostałby na tych ziemiach ogłoszony plebiscyt, który skutkowałby tym, że wiele powiatów Wielkopolski nie weszłoby w granice Rzeczypospolitej. Był to rezultat bardzo intensywnej polityki osiedleńczej prowadzonej przez Niemcy na przełomie XIX i XX w. Gdyby ogłoszono plebiscyt, wtedy do Polski na pewno nie przynależałyby takie miasta jak Leszno czy Rawicz - były one niemal całkowicie zgermanizowane" - powiedział dr Marek Rezler. (PAP)