Koszaliński senator Stanisław Gawłowski wrócił z Ukrainy. Opowiedział, co zobaczył i usłyszał

Ukraińcy potrzebują teraz najbardziej broni i to nie tylko defensywnej, ale także ofensywnej. Chcą wyprzeć Rosjan ze swojego kraju.

Mają też nadzieję, że zostaną państwem kandydującym do UE. Proszą o wsparcie w odbudowie kraju. Apelują też do rządów europejskich o rezygnację z rosyjskich surowców, by nie wspierać działań Putina. Mówił o tym we wtorek 10 maja koszaliński senator Platformy Obywatelskiej, Stanisław Gawłowski, który wraz z innymi parlamentarzystami z Europy wizytował ukraińskie miasta.

- Do Ukrainy pojechało wielu parlamentarzystów z krajów europejskich. Był też jeden z Kanady. To, co tam zobaczyliśmy na zawsze pozostanie w pamięci. Zniszczone miasta i wsie, dowody okrutnych zbrodni rosyjskich żołnierzy, zbiorowe mogiły i relacje tych, którzy przeżyli. Ale rozmawialiśmy tam też z politykami ukraińskimi, którzy zapewnili nas, że wygrają tę wojnę z Rosją, jednak potrzebują pomocy. Tej militarnej ale też logistycznej przy odbudowie kraju. Chcą też wiedzieć, czy zostaną zaliczeni do krajów aspirujących do członkostwa w Unii Europejskiej. Ta świadomość pomogłaby im przetrwać ten trudny czas i mieć nadzieję na pozytywne zmiany – mówił podczas konferencji prasowej w Koszalinie senator Stanisław Gawłowski.

Raz jeszcze zaapelował do rządu o zintensyfikowanie działań w Polsce, aby jeszcze lepiej pomagać uchodźcom z Ukrainy, którzy u nas znaleźli schronienie. Zaproponował zwiększenie finansowania NFZ proporcjonalnie do liczby uchodźców z Ukrainy na terenie danego województwa. Także przyspieszenie procedur związanych z wydawaniem prawa do wykonywania zawodów medycznych oraz nostryfikacji dyplomów przez Ukraińców. Wskazał też na stworzenie programu finansowego wsparcia przedsiębiorstw w tworzeniu nowych miejsc pracy.