Reportaż "Czego nie widać"

Zamek w Malborku kryje w sobie wiele ciekawych historii i tajemnic. Jakie? Zdradzi nam je wyjątkowy przewodnik- Marek Stokowski, wieloletni kustosz, ale i pisarz.

Zamek w Malborku znajduje się na prestiżowej Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, podobnie jak Koloseum, Luwr, czy Petra. Po tym cudzie świata oprowadzać nas będzie wyjątkowy przewodnik. Sam o sobie mówi „człowiek z lasu”. Jest autorem książek beletrystycznych i edukacyjnych. Jego trylogia „Samo-loty”, „Stroiciel lasu” oraz „Kino krótkich filmów” w ubiegłym roku zostały wydane w formie ebooków. Wcześniej czytał je kabaret Mumio.

"Miejsce, które odgrywało szczególną rolę w PR-e, czyli w takich krzyżackich zabiegach o dusze sprzymierzeńców, to była wielka jadalnia. Ten wielki refektarz ma cztery tysiące metrów sześciennych! Tutaj odbywały się wielkie uczty na cześć gości, ale nie polegały one wyłącznie na jedzeniu. Chociaż podawano tu najbardziej wymyślne potrawy i trunki, a przy stołach mogło się pomieścić 400 osób. To za mało, żeby zrobić wrażenie na gościach. Na gościach robi się wrażenie drobnymi upominkami, a Krzyżacy obdarowywali wyjątkowymi prezentami. Tu była szkoła sokołów łownych. Taki ptak kosztował co najmniej dwa razy tyle, co znakomity koń rycerski. To były ptaki pożądane straszliwie przez rycerzy europejskich, w tym głowy koronowane, bo myślistwo było główną pasją, tak jak dziś piłka nożna jest szaleństwem facetów"- wyjaśnia Marek Stokowski.  

Marek Stokowski na Zamku Krzyżackim w Malborku pracował przez 40 lat, jako kustosz. W lutym tego roku przeszedł na emeryturę. Brał udział w przygotowaniach do wpisania zamku na prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Odpowiadał również za kontakty zagraniczne. To on oprowadzał po muzeum zamkowym ważne osobistości, w tym ambasadorów, konsulów, prezydentów, czy aktorów, w tym Johna Malkovicha.