Są miejsca dla ukraińskich uchodźców. Kołobrzeg i Koszalin składają deklaracje

Urząd Marszałkowski, który jest właścicielem Uzdrowiska S.A. w Kołobrzegu jest w stanie przygotować ponad 140 miejsc, za to Koszalin w swoich miejskich obiektach wygospodaruje 400 miejsc dla ewentualnych uchodźców z Ukrainy.
Samorządy na wniosek wojewody zachodniopomorskiego, sprawdzają czy mają możliwość przyjęcia ukraińskich uchodźców. Urząd Marszałkowski znalazł blisko 40 miejsc w kołobrzeskim sanatorium Mewa, w razie potrzeby dostosowany zostanie także cały budynek Szpitala Uzdrowiskowego „Słoneczko”. Władze Kołobrzegu wystąpiły z takim pytaniem do lokalnych przedsiębiorców, prowadzących hotele i pensjonaty. Do tej pory większość nie odpowiedziała. Kołobrzeskie starostwo zadeklarowało dotychczas 48 takich miejsc, m.in. w internacie.
Władze Koszalina są w stanie zabezpieczyć i dostosować na ten cel 400 miejsc. Przybyli Ukraińcy zamieszkaliby w Bursie Międzyszkolnej przy ul. Jana Pawła II oraz w internacie Zespołu Szkół nr 10 przy ul. Gnieźnieńskiej. Według rzecznika prasowego koszalińskiego magistratu Roberta Grabowskiego, oba obiekty nie wymagają remontów, są wyposażone w meble i podstawowy sprzęt gospodarczy. Do władz Koszalina zgłosił się również przedsiębiorca i zadeklarował przyjęcie 40 osób.
Samorządy miały składać swoje deklaracje do wojewody do wtorku. Jednak większość nadal poszukuje odpowiednich lokali dla ukraińskich rodzin.