Skauci Europy ze sławskiej drużyny pomagają uchodźcom z Ukrainy

Dali schronie ponad 30 osobom. Większość stanowią dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym.

Skauci Europy w Sławsku od pierwszych dni wojny na Ukrainie pomagają uchodźcom. Dali schronie ponad 30 osobom. Większość stanowią dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. W pomoc włączają się także mieszkańcy pobliskich miejscowości.

"Głównie są to matki z dziećmi. Goszczą u nas rodziny z Charkowa, Winnicy i Kijowa. Osoby te wyjechały z Ukrainy w pierwszych dniach wojny. Jak tu przyjechali, potrzebowali wszystkiego, od szczoteczki do zębów po ubrania i kosmetyki. Przekazujemy im potrzebne rzeczy, pomagamy w formalnościach, znalezieniu pracy" - wyjaśnia Grzegorz Jabłoński ze sławskiej drużyny Skautów Europy.

Dom dla uchodźców udostępniło małżeństwo Aneta i Dariusz Wasylewowie ze Starego Krakowa, także zrzeszeni w sławskiej drużynie Skautów Europy. "To była spontaniczna decyzja, wynikająca z odruchu serca. My też w życiu kiedyś doświadczyliśmy dobra, wsparcia od innych, a teraz my chcemy pomagać potrzebującym"- tłumaczy Aneta Wasylew.

"To, co spotkało te kobiety z dziećmi w Polsce, to jak one mówią, jest niesamowite, taka serdeczność, otwartość ze strony Polaków. Ważne dla nich jest to, że współodczuwamy z nimi, to co one przeżywają" - opowiada Joanna Jabłońska, akela wilczków sławskiej drużyny, nauczycielka. Część dzieci już chodzi na lekcje do Szkoły Podstawowej w Sławsku. "Jeden z chłopców podchodzi do mnie rano i mówi, że dzwonił do taty, żyje. Łza się w oku kręci, patrząc na to. Ci ludzie, mimo, że opuścili Ukrainę, to nadal myślami tam są i ten dramat wojny noszą w swoich sercach"- wyjaśnia Joanna Jabłońska.

W pomoc zaangażowali nie tylko skauci, ale także mieszkańcy pobliskich miejscowości. Organizują transport, pomagają w urzędach, szkołach, zakupach.