[WYWIAD] "W rytmie życia" z prof. Katarzyną Pawlak - Osińską

Była m.in. dziekanem Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum w Bydgoszczy. Obecnie jest wykładowcą w Akademii Pomorskiej w Słupsku i ordynatorem Oddziału Otolaryngologii w słupskim szpitalu.

Pochodzi z rodziny lekarskiej i tę sztafetę przekazała dalej swoim dzieciom. Ukończyła studia na Akademii Medycznej w Poznaniu. Za pracę doktorską otrzymała najwyższe wyróżnienie Polskiego Towarzystwa Otorynolaryngologów Chirurgów Głowy i Szyi. 

Pracowała m.in. na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i w Szpitalu Uniwersyteckim w Bydgoszczy. Była również dziekanem Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum w Bydgoszczy. Obecnie jest wykładowcą w Akademii Pomorskiej w Słupsku.

Prof. Katarzyna Pawlak - Osińska, ordynator Oddziału Otolaryngologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku 9 lutego była naszym gościem w programie "W rytmie życia".

To była rozmowa o tym, co jest najpiękniejsze, ale i najtrudniejsze w tym zawodzie, a także o prywatnych trzęsieniach ziemi.

Młoda, 35-letnia lekarka, zostaje wdową. Zostaje sama z trójką malutkich dzieci. Co było najtrudniejsze? "Mimo rodziny lekarskiej, bo mąż był lekarzem, także moi rodzice i ja, a nie byliśmy w stanie mu pomóc. To było najtrudniejsze. Mąż zmarł na czerniaka. Choroba jest nieubłagana i czasami nie można pomóc. Kolejną najtrudniejszą sprawą było zajęcie się domem po śmierci męża. A to on ogarniał nasze dzieci, porządkował nasze sprawy podatkowe, finansowe, a ja byłam zajęta pracą naukową, zakochaną w pacjentach. Było bardzo ciężko. Pracowałam w szpitalu jako wolontariusz, więc nie miałam pieniędzy. Była straszna bieda, nie wystarczało na jedzenie" - wspomina pani prof.

Polecamy również poprzednie wywiady z cyklu "W rytmie życia", które zamieszczone są na naszej stronie internetowej, m.in. z s. Wiktorią Kucharską ze Wspólnoty Sióstr Uczennic Krzyża w Skrzatuszu czy Małgorzatą Zychowicz z Koszalińskiej Biblioteki Publicznej itd.