Azjatycka pomoc dla ukraińskich sierot z Krakowa

Południowo-koreański Uniwersytet Keimyung z Deagu wspiera budowę ośrodka dla ukraińskich sierot w Krakowie. Uczelnia przekazała magistratowi 100 tysięcy dolarów. Środki przeznaczone zostaną na zakup i przystosowanie odpowiedniego budynku.

Symboliczny czek we wtorek prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu wręczyli przedstawiciele uczelni i tamtejszego szpitala uniwersyteckiego.

- Nasza uczelnia jest uczelnią chrześcijańską. Wyróżnia nas to, że jeden procent wynagrodzeń wykładowców jest przeznaczane cele charytatywne. Wspieramy różne akcje, na całym świecie. Z uwagi na to, co dzieje się w Ukrainie chcemy teraz pomóc ukraińskim sierotom, które uciekły przed wojną - mówi prorektor Uniwersytetu profesor Kim Seon Jung. 

Miejsce w nowym ośrodku znajdzie maksymalnie 14 dzieci, które oprócz dachu nad głową będą mogły liczyć na specjalistyczną pomoc psychologiczną.

- W tej chwili mamy pod swoją opieką blisko dziesięć ukraińskich sierot umieszczonych w naszych placówkach. Mamy również kilkanaście osób w domach pomocy społecznej, a dwadzieścia osób ma wykupione miejsca noclegowe, finansowane przez jedną z fundacji. To pokazuje, że potrzeby w tym zakresie są i można się spodziewać, że będą wzrastać - mówi Witold Kramarz, dyrektor krakowskiego MOPS-u.

Koszt powstania ośrodka to blisko 3 mln złotych. Łącznie z kwotą przekazaną przez koreański uniwersytet zebrano jak dotąd jedną trzecią tej kwoty.