Dwa ciała młodych kobiet odnalezione w ciągu kilku dni w małopolskich lasach

Ciężarna 34-latka prawdopodobnie śmiertelnie zatruła się alkoholem. Śledczy znają już tożsamość kobiety, której ciało znaleziono w środę na leśnej drodze w Zasani pod Myślenicami. Kilka dni wcześniej wróciła ze szpitala, gdzie była... na odwyku.

- Ta kobieta miała dwójkę dzieci w wieku 8 i 6 lat, teraz była w zaawansowanej ciąży. Ślady, które zebraliśmy w czasie oględzin zwłok a także przesłuchania świadków wskazują, że było to zatrucie alkoholem - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. To już drugie ciało młodej kobiety znalezione w małopolskich lasach w ciągu kilku dni. W Bednarce koło Gorlic nagie zwłoki 25-latki z charakterystycznym tatuażem w kształcie róży odkryli przypadkowi przechodnie. Pierwsza sekcja zwłok kobiety nie wykazała, co było przyczyna jej śmierci. Policjanci wiedzą już jednak, kim jest. - Zgłosiły się dwie kobiety, które wskazały, że prawdopodobnie może to być ich koleżanka związana ze światem oferującym usługi towarzyskie i to jest najbardziej prawdopodobna wersja. Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Ciarka. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kobieta w czasie spotkania z klientem mogła przedawkować narkotyki, a jej ciało zostało porzucone w lesie. Policjanci prowadzą śledztwo identycznie jak w przypadku zabójstwa.