Cztery gole, dużo emocji i podział punktów. Motor - Radunia 2-2

2022-05-16 14:09
Motor Lublin zremisował z Radunią Stężyca 2-2
Autor: Motor Lublin

Słaba pierwsza połowa, stracone dwie bramki i trzeba było gonić wynik​. Remisem 2-2 zakończył się ostatni ligowy mecz na Arenie Motoru Lublin z Radunią Stężyca.

Po kiepskim początku meczu z Radunią musieliśmy szybko się pozbierać przyznał trener żółto-biało-niebieskich, Marek Saganowski. - W pierwszej połowie zagraliśmy słabo i dostaliśmy dwie bramki. Nie mogliśmy się pozbierać i złapać rytmu. Postanowiliśmy wyjść ultra ofensywnie na drugą połowę. Chcieliśmy zaatakować wysoko i zagrać dwoma napastnikami. Poniekąd to się udało. W końcówce trochę się zrobił ping-pong, którego nie lubię. To my powinniśmy kontrolować spotkanie.  Fajnie, że wróciliśmy do meczu, strzeliliśmy dwie bramki, a w końcówce Wojtek Błyszko mógł strzelić na 3:2. Taka jest jednak piłka.

- Spodziewaliśmy się, że Radunia będzie grała dobry futbol, bo to był ich ostatni mecz, za tydzień mają walkower z GKS-em Bełchatów. Spodziewaliśmy się, że rzucą się na nas. Szkoda, ze nie wykorzystaliśmy kilku okazji z końcówki meczu, by wygrać zawody - dodał obrońca Motorowców, Marcin Michota, który wrócił do składu po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją.

Przerwy między ostatnią kolejka a startem baraży podopieczni Saganowksiego mieć nie będą.Derby Lubelszczyzny Motor Lublin - Wisła Puławy w najbliższą niedzielę, półfinał baraży we środę 25 maja.